10.09.2023
Bogini zbawicielka stacji Kishi. Historia kotki Tama – „Wiecznego Honorowego Zawiadowcy” japońskich kolei
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Japończycy uważają, że kot przynosi szczęście. Mają nawet figurkę maneki-neko, która ma przyciągać pieniądze. Kotka Tama okazała się dla stacji Kishi takim właśnie talizmanem.
fot. Shutterstock
Trikolorka z japońskiego miasta Kinokawa w prowincji Wakayama była uwielbiana przez pasażerów i pracowników kolei. Uratowała lokalną stację kolejową przed zamknięciem i przyczyniła się do wzrostu miejskiej turystyki. Kotka Tama zmarła, ale jej dziedzictwo przetrwało dzięki następczyni – Nitamie (po polsku „druga Tama”).
Narodziny gwiazdy turystyki
Wczesny etap życia kotki do dziś jest tematem wielu legend. Uważa się, że jest ona wcieleniem bogini, która została zesłana właśnie po to, by uratować nierentowną stację kolejową. Według źródeł Tama urodziła się 29 kwietnia 1999 roku w Kinokawie. Była bezdomnym kotem żyjącym w pobliżu stacji Kishi. Regularnie dokarmiali ją pasażerowie i Toshiko Koyama – właścicielka małego sklepu położonego nieopodal linii kolejowej. W 2004 roku stacja miała poważne problemy finansowe. Nie została zamknięta jedynie dzięki licznym protestom mieszkańców. Mniej więcej w tym czasie Toshiko Koyama przygarnęła Tamę. W 2006 roku zarząd kolei był zmuszony redukować etaty. Zwolniono wówczas pracowników, a zarządcą linii została właścicielka sklepu. Tama towarzyszyła Toshiko praktycznie na każdym kroku. Obecność kotki na stacji wzbudziła zainteresowanie pasażerów. W zawrotnym tempie stała się atrakcją turystyczną.
Koci zawiadowca stacji kolejowej
Niecały rok później zarząd firmy przewozowej Wayakama Electric Railway oficjalnie mianował Tamę zawiadowcą stacji. Kotka upodobała sobie opuszczoną kasę biletową. Postanowiono więc przerobić ją na biuro, które wyposażono w legowiska, drapaki, kuwetę czy półki na ścianach. Tama dostała też oficjalny mundurek, a za swoją pracę otrzymywała pensję. Z wynagrodzenia kupowano dla niej karmę, zabawki czy zapewnianą opiekę weterynaryjną. Początkowo Tama pracowała 6 dni w tygodniu między 10 a 18. Poźniej dzięki zastępstwu – siostry Chibi i jej matka Miico – mogła liczyć na więcej wolnych dni.
Pociągi, które dotychczas były puste, nagle zaczęły się zapełniać. Przed pojawieniem się Tamy na stacji dziewięciomilowe połączenie przynosiło straty rzędu 500 milionów jenów rocznie, a na trasie jeździło zaledwie 5 tysięcy pasażerów.
Mianowanie Tamy zawiadowcą stacji okazało się najlepszym posunięciem zarządu, który pomógł wyjść z kryzysu. Obecność kotki przyczyniła się do wzrostu podróżnych o 17% i przyniosła 10% zysk. W związku z tym w 2008 roku przyznano jej awans na super zarządcę stacji. Szacuje się, że podczas swojej ośmioletniej kadencji wniosła do lokalnej gospodarki ponad 1,1 miliarda jenów.
Tama Densha
Miasto stało się celem turystycznych wycieczek. Ludzie przyjeżdżali z całego kraju tylko po to, aby zrobić zdjęcie kotce. W 2009 roku zarząd Wakayama Electric Railway uruchomił dodatkowe pociągi, w tym jeden specjalny „pociąg Tama” – ozdobiony malunkami Tamy.
Rok później przebudowano dworzec. Front budynku przypomina koci pyszczek. Na terenie stacji Kishi powstał sklep, w którym można kupić pamiątki z wizerunkiem Tamy i kocia kawiarnia. W międzyczasie kotka została awansowana na dyrektora stacji.
Śmierć, która poruszyła tysiące serc
Tama pracowała na stacji 8 lat. Odeszła za Tęczowy Most 22 czerwca 2015 roku w wieku 16 lat. Przyczyną śmierci była niewydolność serca. Kierownika Kishi żegnało 3000 osób. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczył też burmistrz prefektury Yoshinobu Nisaka. Kotka otrzymała pośmiertnie tytuł „Wiecznego Honorowego Zawiadowcy”. Tamę pochowano w pobliskiej świątyni kotów Shinto jako bogini-zbawicielka.
Po pięćdziesięciodniowym okresie żałoby następcą została Nitama – kotka, która była wdrażana jeszcze za życia Tamy. Jej pierwszym oficjalnym obowiązkiem było udanie się do świątyni poprzedniczki, aby złożyć jej wyrazy szacunku.
W rocznicę śmierci, następczynie – Nitama i Yontama (po polsku: czwarta Tama, mianowana na stanowisko zawiadowcy stacji 6 stycznia 2017 roku) – są przenoszone do miejsca pochówku Tamy. Prezes firmy składa wyrazy szacunku w ich imieniu.
źródła: www.bbc.com, en.wikipedia.org, innpoland.pl
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
15.04.2025
Reiki: uzdrawianie energią, cierpienie bez głosu. Niebezpieczny trend terapii alternatywnych dla zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
W świecie, w którym coraz więcej mówi się o empatii wobec zwierząt, szacunku do ich emocji i potrzeb, o opiece, która uwzględnia nie tylko fizyczne zdrowie, ale i dobrostan psychiczny – równocześnie rośnie też liczba osób oferujących „terapie alternatywne”, które z troską nie mają wiele wspólnego.
undefined
10.04.2025
Znalazłem kota - co robić?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Zobaczyć samotnego, błąkającego się kota na ulicy to widok, który ściska za serce. Czy się zgubił? Czy ma dom? A może został porzucony i teraz walczy o przetrwanie? Każdy taki przypadek wymaga naszej czujności, empatii i odpowiedzialnej reakcji. Koty, choć często uchodzą za samodzielne i niezależne, w sytuacji kryzysowej są całkowicie zdane na człowieka.
undefined
04.04.2025
Bezdomniak za kratami i w szufladce. Jak poprawić sytuację bezdomnych zwierząt?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
4 kwietnia obchodzimy Dzień Zwierząt Bezdomnych – to okazja, by przypomnieć sobie o tych zwierzakach, które nie miały tyle szczęścia, by znaleźć kochający dom. Każdego roku tysiące zwierząt trafia na ulicę, większość z nich nie ma szans na przetrwanie bez pomocy człowieka. Problem ten ma wiele przyczyn, ale najważniejsze jest to, jak możemy mu przeciwdziałać i realnie pomóc czworonogom w potrzebie.
undefined