Czy koty przeczuwają swoją śmierć?

Wielu opiekunów zastanawia się, czy koty przeczuwają swoją śmierć, czy mają świadomość tego, że ich kocie życie dobiega końca. W internecie jest pełno opowieści o kotach czy psach – historie te dowodzą, że zwierzęta zdają się wiedzieć, iż przechodzą za Tęczowy Most. Ale czy faktycznie tak jest, czy może po prostu my – opiekunowie – tak bardzo chcemy w to wierzyć?

Czy koty przeczuwają swoją śmierć?

Większość weterynarzy zgadza się co do tego, że nie można mieć pewności, czy zwierzęta rozumieją, kiedy umierają. Według brytyjskiego zoologa Desmonda Morrisa koty mają przewagę nad ludźmi w odniesieniu do śmierci. Tak naprawdę nie wiedzą, czym ona jest. Gdy śmierć się zbliża, zwierzęta oddalają się od stada, ukrywają się, bo czują się chore i bezbronne. Ma to ogromny sens z ewolucyjnego punktu widzenia. Na zewnątrz czyha na nie okrutny świat, pełen większych drapieżników, które poszukują słabych i łatwiejszych zwierząt do złapania.

To również wyjaśnia, dlaczego koty potrafią poważnie zachorować, choć nie było po nich widać żadnych symptomów choroby. Koty mają zakodowane ukrywanie oznak choroby i osłabienia, ponieważ czynią je one bezbronnymi wobec drapieżników. Z tego powodu ciężarne kotki szukają cichego i często położonego na uboczu miejsca na poród oraz opiekę nad młodymi kociętami. Zarówno kotka, jak i jej maluchy są na tym etapie życia narażone na ataki, więc pragną schować się przed potencjalnymi zagrożeniami.

Chowanie się kotów przed śmiercią może mieć jeszcze jedną przyczynę. Koty chcą być po prostu same. Chory kot nie czuje się najlepiej. Woli być w jakimś cichym i ciemnym miejscu, gdzie w spokoju będzie mógł spać – tak jak wtedy, gdy człowiek jest chory i pragnie jedynie świętego spokoju, a drażni go nawet światło słoneczne.

Ale są też koty, które zamiast się chować, będą chciały zwrócić uwagę swoich opiekunów, aby uzyskać od nich jeszcze więcej uczucia niż zwykle.

Czują zachodzące zmiany

Koty posiadają więcej zmysłów od nas, dlatego mogą po prostu dostrzegać coś, co jest poza zasięgiem naszego wzroku – a raczej nosa. Mają one niewiarygodny zmysł węchu, dzięki czemu mogą wyczuć zmianę, chociażby w ich własnym zapachu. Może to nie szósty zmysł czy jakaś tajemna siła, tylko to, że nasze zwierzęta inaczej postrzegają świat.

Emerytowany profesor ekologii i biologii ewolucyjnej Marc Bekoff sugeruje, że być może koty rozpoznają różnicę między chorobą a czymś, co je przeraża. Mogą nie wiedzieć, co oznacza śmierć, ale wiedzą, że to, co czują, nie jest dobre.

Dlatego powinniśmy uważnie słuchać, co do powiedzenia nam mają zwierzęta. Bo choć nie znają one pojęcia śmierci w takim sensie, w jakim my ją rozumiemy, to przeczuwają, że zbliża się coś niedobrego. Wbrew pozorom koty odbierają z otoczenia więcej informacji, niż nam się wydaje.