4 rasy kotów o białym umaszczeniu. Która jest najpiękniejsza?

Rasa białych kotów, od której nie ma wyjątków kolorystycznych, w zasadzie nie istnieje. Są jednak odmiany mruczków, których charakterystyczne białe futro zachwyca, nawet jeśli jest tylko wariantem danej rasy lub fazą przejściową w rozwoju kota. Poznaj te piękności!

Nie wiedzieć czemu, białe zwierzęta często budzą w nas podziw. Ich jasne umaszczenie sprawia, że przykuwają wzrok i wzbudzają bardzo duże zainteresowanie. Taki kolor futra widuje się dość rzadko, być może właśnie dlatego tak na nas działa. Niezależnie od powodu sympatii, zapraszamy do zapoznania się z pięcioma rasami mruczków, które mogą poszczycić się białym futerkiem. Który jest najpiękniejszy? Podziel się swoją opinią w komentarzu!

1. Khao manee – prawdziwa rasa białych kotów

Poetycka nazwa tej rasy oznacza biały diament. I słusznie! Bo mruczki khao manee to prawdziwe zjawiska. Jest to rasa białych kotów, a odstępstwa od tej zasady zdarzają się niezwykle rzadko. Jej dodatkowym walorem jest występująca bardzo często heterochromia, czyli posiadanie tęczówek w dwóch różnych kolorach. To dodaje im fantazyjnego i tajemniczego wyglądu.

Khao manee pochodzą z Tajlandii, gdzie przez wieki były ulubieńcami na dworach i w pałacach. Ta szlachetna rasa trafiła do USA tylko trochę ponad 20 lat temu, bo w 1999 roku. Dziś jest bardzo rzadko spotykana. Jej hodowle znajdują się właściwie tylko w Stanach, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Ponieważ khao manee są blisko spokrewnione z kotami syjamskimi, mogą okazać się niezłymi gadułami. Oprócz tego to bardzo bystre, ciekawskie i towarzyskie koty, które do zachowania dobrego samopoczucia potrzebują częstej stymulacji w zabawie. Troszczyć się o taki diamencik to marzenie niejednego kociarza!

2. Van turecki – rasa białych kotów namalowana palcem Allaha

Ta rasa białych kotów jest właściwie wyłącznie… biała. Kredowobiałą sierść podkreślają u mruczków charakterystyczne, brązowe lub kremowe znaczenia na ogonie i głowie. Te drugie przedzielone są białą linią, nazywaną „palcem Allaha”. Legenda mówi, że to właśnie on zostawił ślad na czole mruczka, po tym, jak go dotknął.

Czytaj też: Boskie koty, które podbiły świat!

Vany tureckie świetnie dogadują się ze swoim otoczeniem – to doskonali towarzysze dla rodziny, nawet jeśli należą do niej też inne zwierzęta. Wyróżnia je upodobanie do kąpieli wodnych. Tak! Mruczki z tej białej rasy uwielbiają wodę. Oprócz tego bardzo lubią się wspinać, więc warto zapewnić im duży, solidny drapak. Van turecki to odmiana angory, ale jest rasą naturalną. Swoją nazwę zaczerpnął od jeziora Van, w pobliżu którego skupisko tych mruczków było największe. Przystosował się do życia w skrajnych warunkach – surowych zimach i upalnych latach.

3. Angora turecka – biała najpiękniejsza

Od 1993 roku uznaje się wszystkie umaszczenia tureckiej angory, jednak wciąż najbardziej pożądany jest ten szlachetny biały. Rasa pochodzi z terenów dzisiejszej Turcji, gdzie była początkowo popularnym… dachowcem! Na przełomie XVI i XVII wieku trafiła do Europy i w swoim białym wariancie zyskała ogromną popularność pośród arystokracji. Warto wiedzieć, że tureckie angory są blisko spokrewnione z tureckimi vanami i kotami perskimi.

Czytaj też: Co musisz wiedzieć o kotach z niebieskimi oczami?

W Polsce bardzo rzadko można spotkać białą angorę turecką. Nie jest to najpopularniejsza rasa, choć jej przedstawiciele to bardzo sympatyczne mruczki. Łatwo się przywiązują, lubią pieszczoty i chwytają za serce swoją ciekawskością i wszędobylstwem. To cudowne zwierzaki, które świetnie odnajdą się w rodzinie. Ich dodatkową zaletą jest to, że – mimo pięknego umaszczenia – nie wymagają specjalistycznej pielęgnacji.

4. Snowshoe – białe maluszki

Czy kot w butach istnieje? Okazuje się, że tak! Co więcej, jako kociątko zachwyca śnieżnobiałym futerkiem. Te małe kocie aniołki z czasem dopiero nabywają umaszczenia, które może wahać się od seal point przez chocolate, blue i lilie, po rzadsze cynamon lub red. Białe u tych mruczków pozostają na zawsze tylko „skarpetki” – TUTAJ dowiesz się, skąd biorą się one u kotów. Ta rasa powstała sztucznie – ze skrzyżowania dwukolorowych kotów amerykańskich krótkowłosych i kotów tajskich (syjamów starego typu).

Do Europy z USA trafiła pod koniec lat 90. Te mruczki nie znoszą samotności. Trzeba poświęcać im naprawdę dużo uwagi. Jeśli są pod dobrą opieką, odnajdą się jako jedyne zwierzę w domu, ale nie pogardzą też towarzystwem innych czworonogów.

Białe jest piękne!

Jak widzisz, niemal nie ma kotów śnieżnobiałych, ale czy to źle? Różnorodność białych mruczków jest fascynująca i zachwycająca. Która rasa podoba ci się najbardziej? A może sam masz w domu białego mruczka? Koniecznie podziel się z nami jego zdjęciem!