15.08.2017
Dlaczego koty liżą siebie i ludzi?
Joanna Nowakowska
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Koty to czyścioszki, sumiennie wylizujące futerka swoje i swoich kocich przyjaciół. Ale dlaczego liżą nas, ludzi?
fot. Shutterstock
Dorosłe koty spędzają ponad połowę czasu aktywności na wylizywaniu swojej sierści. Często lizą się wzajemnie zaprzyjaźnione koty i kociaki z jednego miotu. Co jednak, gdy kot zaczyna wylizywać nasze włosy lub rękę? Dlaczego to robi?
Dlaczego koty się liżą?
Higiena
Główny powód to higiena. Język kota jest bardzo ostry, z „haczykami”, przez co lizanie działa jak szczotkowanie. Wylizując się, usuwają z sierści zabrudzenia, kurz, pyłki.
Relaks
Lizanie jest też formą relaksu – robią to po obudzenia się, jedzeniu, przed pójściem spać. Wylizują się także w celu rozładowania stresu – ma to działanie uspokajające i przenoszące – zamiast zaatakować intruza, kot zaczyna się lizać. Jeśli takie zachowanie jest mocno nasilone i wykluczono możliwe podłoże chorobowe, warto skonsultować się z behawiorystą i pomóc kociej psychice.
Termoregulacja
Koty nie pocą się tak, jak my, muszą ochłodzić się w inny sposób – nawilżając sierść śliną, ta parując, przynosi ochłodę. Z kolei w chłodniejsze dni gładkie i zadbane futro lepiej utrzymuje ciepło ciała niż zmierzwione. Koty mają gruczoły potowe, ale jest o wiele mniej. Natomiast w skórze mają dużo gruczołów łojowych, liżąc, rozprowadzają ich wydzielinę po futrze, co daje dodatkowy płaszcz ochronny.
Zapach
Lizanie ma też na celu pozbycie się obcego zapachu, nawet jeśli to tylko zapach właściciela 😉 Dlatego nie dziwcie się, jeśli kot zaczyna się lizać po głaskaniu czy po powrocie z lecznicy.
Choroba
Koty bardzo często liżą jakieś miejsce, gdzie czują ból, lub zostały zaatakowane przez pchły. Jeśli kot wylizuje się często i nerwowo, wyrywając sobie kępy sierści lub raniąc skórę, należy zasięgnąć opinii lekarza weterynarii – w grę może wchodzić alergia pokarmowa, uczulenie na pasożyty, alergia kontaktowa, rany (np. po pogryzieniu). Należy znaleźć przyczynę i stosownie do niej zadziałać.
Dlaczego kot mnie liże?
Terytorializm
Wbrew najczęstszym tłumaczeniom nie chodzi o słony smak skóry. W kociej mowie to znaczy: należysz do mojego stada, jesteś mi bardzo bliski. Liżąc, kot „oznacza” nas swoim zapachem. Forma terytorializmu.
Miłość i poczucie bezpieczeństwa
Koty w naturze są raczej samotnikami, ale jeśli formują już grupę – dotyk językiem wyraża akceptację i sympatię. Podobnie dzieje się w kontaktach matki z młodymi. Jeśli nasz kot nas liże, okazuje nam w ten sposób przywiązanie i miłość. Miejsce ma znaczenie: nogi i ręce to sympatia, z kolei nos i twarz oraz kark to wyraz szacunku i respektu.
Zdarza się, że koty najpierw delikatnie nas gryzą, później liżą lub odwrotnie. To również oznaka uwielbienia, choć nie zawsze przyjemna. Jeśli jednak zwierzak gryzie nas za mocno – warto delikatnie zwrócić mu uwagę – syknąć, podobnie jak robią to koty. Gwarantujemy, że kot zrozumie, o co chodzi – wyrazimy to bowiem w kociej mowie.
Stres i wołanie o uwagę
Zdarza się, kot na zmianę liże nas bardzo intensywnie, do bólu, a nawet podgryza, czasem dość mocno. Takie zachowanie bywa oznaką stresu i frustracji przeżywanych przez kota. Zwierzę prosi nas w ten sposób o poświęcenie mu większej uwagi, dopieszczenie. Co robić? Zwiększyć częstotliwość naszych interakcji z pupilem, częściej go głaskać – choć te seanse nie muszą być zbyt długie. Liczy się ich ilość w ciągu dnia.
Ostrzeżenie
Druga możliwa przyczyna podgryzania podczas lizania to komunikat wydawany przez kota – lubię, gdy mnie dotykasz i głaszczesz, ale nie chcę, żebyś dotykał mojego brzucha, daję ci więc sygnał ostrzegawczy, żebyś się nie zagalopował w karesach. Wiele kotów nie lubi, by dotykać niektórych części ich ciała, np. brzucha, ud, nasady ogona.
Choroba sieroca
Lizanie, gryzienie i ciumkanie łącznie mogą być też oznaką zbyt wczesnego odstawienia kociąt od matki. Takich zachowań lepiej nie wzmacniajmy, nie głaszczmy wówczas kota, ale delikatnie odsuwajmy go i odchodźmy. Cierpliwe i delikatne działania nie zrobią kotu krzywdy – w ten sposób mamy szansę wyleczyć naszego bidulka z choroby sierocej. Głaszczmy go, ale nie wtedy, gdy nas ciumka. Gdy zaczyna ciumkać w trakcie głaskania, przerywajmy kontakt. Duża szansa, że uda się wyciszyć odruch, a kolejne głaskanie będzie już czystą przyjemnością i nie będzie kotu przypominać, że kiedyś za wcześnie zabrano go od mamy. Kocia psychoterapia? Być może. Uleczenie ran kociej duszy – spójrzmy na to z tej perspektywy.
Gdy zdrowie szwankuje
Jeśli zauważymy, że nasz kot – szczególnie senior, który nigdy wcześniej nie lizał naszej skóry ani włosów, nagle zaczyna to robić, zabierzmy go do lecznicy. Tak nagła zmiana zachowania może mieć podłoże chorobowe. U starszych kotów mogą pojawić się zaburzenia hormonalne tarczycy (nadczynność tarczycy), rzutujące na nagłą zmianę zachowania. Lepiej sprawdzić, czy nasz pupil nie zaczyna chorować.
Lizanie jest po prostu przyjemne – dla obu stron
Innymi słowy lizanie to kocia wersja głaskania i uwielbienia. Największym wyrazem szacunku i czułości jest podzielenie się jedzeniem w formie myszy lub ptaka, które zwierzak upolował. Jeśli zdarzy się nam dostać taki prezent – pogłaszczmy naszego pupila, pochwalmy, a dar dyskretnie wyrzućmy. Nasz koci bóg uznał nas za równe sobie bóstwa – czyż to nie piękne?
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined