5 pytań, które powinieneś sobie zadać, zanim zostaniesz opiekunem kota

Kot – towarzysz idealny. Trudno się z tym nie zgodzić. Warto jednak pamiętać, że bycie opiekunem kota wiąże się nie tylko z przyjemnościami, ale też i pewnymi wyrzeczeniami oraz obowiązkami. Od tej pory to ten futrzak będzie dyktował warunki w twoim domu. Czy jesteś w stanie bez większego sprzeciwu oddać władzę w łapki mruczącego zwierzaka i się mu podporządkować? Jeśli tak, to dobry początek już masz. Zapoznaj się jeszcze z innymi pytaniami, które warto sobie zadać, zanim w twoim życiu pojawi się kot.

1. Czy mam wystarczająco dużo czasu?

Chociaż koty cenią sobie przestrzeń osobistą i czasami wolą pobyć w samotności, z dala od ludzi, to wcale nie wyklucza tego, że równie mocno potrzebują też uwagi ze strony opiekuna. Uważasz, że wystarczy rano zmienić wodę, napełnić miskę pysznym jedzeniem, na odchodne rzucić na podłogę zabawkę, po czym zniknąć z mieszkania na prawie cały dzień? W takim razie jesteś w błędzie.

Koty potrzebują stymulacji zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Wspólna zabawa z mruczkiem jest stałym i ważnym elementem kociego harmonogramu. Kot, który jest pozostawiony samemu sobie, może stać się marudny, niespokojny, niszczyć twoje przedmioty, a nawet popaść w depresję. Dlatego, zanim zostaniesz opiekunem kota, odpowiedz sobie na pytania: „Czy mam czas na codzienną zabawę z kotem?”, „Czy mam wystarczająco czasu, by zająć się kotem?”.

2. Czy stać mnie na utrzymanie kota?

Kot, jak każde zwierzę, które bierzemy pod opiekę, oznacza wydatki. Wyprawka (miski, kuweta, łopatka, transporter, akcesoria do pielęgnacji, drapak), zabawki, regularne wizyty u weterynarza, dobrej jakości żywność… To tylko nieliczne koszty, które ponosi opiekun mruczka. Zanim do domu trafi zwierzę, warto przeanalizować swój budżet. Upewnić się, że będziemy w stanie zapewnić pupilowi wszystkie niezbędne rzeczy – zwłaszcza w nagłych sytuacjach, gdy kot zachoruje, czego nie da się zaplanować, a co przeważnie sporo kosztuje. Więcej o tym, ile kosztuje utrzymanie kota, przeczytasz TUTAJ.

3. Czy jestem gotowy się dzielić?

Kiedy w twoim domu pojawi się kot, bardzo szybko odkryjesz, że świat kręci się wokół niego, a poukładane dotychczas życie zostanie zburzone. Wszystkie – niegdyś twoje – rzeczy teraz nie są wspólne, a raczej… pupila. Kot to ciekawskie zwierzę, które wejdzie dosłownie wszędzie. Musisz pogodzić się z tym, że jego sierść znajdziesz w kubku z kawą, jedzeniu, w buzi czy na ubraniach. Od tej pory zapomnisz też, co to prywatność, ponieważ wszystkie drzwi w domu muszą być zawsze otwarte. Również te od łazienki – zwłaszcza gdy ty akurat w niej przebywasz.

4. Czy będę chciał pracować na uznanie kota?

Serwowanie wysokiej jakości przystawek, zabawianie, głaskanie na żądanie, kiedy tego chce kot… A to wszystko po to, by zdobyć jego sympatię. Pamiętaj – na kocią przyjaźń trzeba sobie zapracować. Mruczki mają złożoną osobowość, dlatego by nawiązać z pupilem więź, musisz nauczyć się jego sposobu komunikacji z otoczeniem. Nie powinieneś zapominać, że w tym uroczym i niewielkim ciałku skrywa się drapieżca, a pewne zachowania są nieodłączną częścią bycia kota. Nie próbuj go zmieniać, nie tłamś jego naturalnych instynktów. W zamian za to zapewnij mu atrakcyjne środowisko, w którym kot zapomni, co to nuda.

5. Czy jestem odpowiedzialny?

Pewnie masz swoje wyobrażenia dotyczące wspólnego życia z nowym domownikiem. Niestety często nasze oczekiwania mijają się z rzeczywistością – co wcale nie oznacza, że zawsze jest gorzej. Przed przygarnięciem mruczka pod swój dach, zadaj sobie pytanie: „Czy jestem odpowiedzialny?”. Wbrew powszechnej opinii koty to zwierzęta, które przywiązują się do opiekunów. Chociaż kot z wyglądu może przypominać pluszaka, to zdecydowanie nim nie jest. Dlatego nie możesz go z dnia na dzień oddać, bo po prostu nie spełnił twoich oczekiwań czy zaczął ci przeszkadzać w codziennym życiu.

Kot – jak każde inne domowe zwierzę – jest od ciebie zależny. Ale bycie opiekunem kota jest niewątpliwie czymś wspaniałym. Kiedy nawiążesz więź z mruczkiem, upewnisz się tylko, że to jedna z tych cudownych rzeczy, która mogła cię spotkać.