Czego potrzebuje kot, aby czuć się bezpiecznie? Oto 4 rzeczy, o których warto pamiętać!

Koty, wbrew obiegowej opinii, są bardzo wrażliwymi zwierzętami. Potrzebują bezpiecznej przestrzeni, a także uwagi opiekuna. Nawet najprostsze rzeczy, dla nas mało ważne – jak przemeblowanie albo zmiana godzin pracy – mogą wpłynąć na kocie samopoczucie. Czy to oznacza, że opiekunowie kotów muszą zrezygnować z wszelkich nowości? Niekoniecznie, jednak to, jak koty je zniosą, zależy przede wszystkim od tego, czy w domu czują się bezpiecznie!

Wspinaczka z punktem obserwacyjnym

Koty uwielbiają wspinaczkę, a dzicy krewniacy naszych domowych mruczków wspinają się bardzo chętnie! Nie tylko po to, aby polować, ale przede wszystkim – by samemu nie stać się ofiarą ataku. Z tego powodu dziki kot wybiera punkt obserwacyjny na wysokim drzewie, a stamtąd ma na oku całe otoczenie. Podobnie mają domowe mruczki. Im więcej poziomów na drapaku, tym lepiej dla kota!

Nie masz gdzie postawić dużego drapaka, po którym kot może się wspinać? To jeszcze nie koniec świata! Zamiast tego daj mu dostęp do półek czy szafek, po których może się swobodnie przemieszczać. Na niektórych możesz ułożyć kocyki czy niewielkie legowiska, gdzie kot będzie mógł się położyć, aby odpocząć. I obserwować otoczenie!

Bezpieczne schronienie

Prócz punktu położonego wysoko, np. na szafie czy szczycie drapaka, przydadzą się też kryjówki. Są niezbędne, aby kot poczuł się bezpiecznie, bo umożliwiają ukrycie się przed resztą świata i udanie na zasłużony odpoczynek. Taki koci azyl powinien znajdować się w przestrzeni, która pozwala kotu mieć widok na otoczenie, ale przy okazji nie znajduje się w ruchliwym miejscu. Może to być np. pojedyncza półka w szafie, wyłożona legowiskiem, ale również kocia budka ustawiona blisko okna. Pamiętajmy, że koty lubią wszelkie pudełka i kartony, które możemy wykorzystać zamiast droższych legowisk, często omijanych przez mruczki szerokim łukiem.

Zabawa zgodna z potrzebami

Koty lubią się bawić, ale ich zabawa nie przypomina tej psiej. Bazuje ona na zaspokojeniu instynktu związanego z łańcuchem łowieckim. Oznacza to, że w zasadzie każda nasza zabawa z kotem powinna kończyć się... przekąską dla pupila. Aby jednak mruczek nie przytył zanadto, a dodatkowo pozostał w dobrym zdrowiu, warto wybrać rozsądnie smakołyki. Przysmaki Brit Care Cat Raw Treat zostały przygotowane w procesie liofilizacji. Nie tylko pozwala on zatrzymać więcej wartości odżywczych w jedzeniu, ale też wpływa na intensywniejszy smak. Dodatkowo przysmaki są funkcyjne. W efekcie dobierzesz odpowiednie smakołyki tak dla kota niewychodzącego, jak i dla tego z wrażliwym układem pokarmowym czy długim włosem.

A czym i w co bawić się z kotem? Świetnie sprawdzają się wszelkie wędki z piórkami czy myszkami na końcu. Udawaj nimi ruchy, które ofiara kota wykonywałaby w rzeczywistości. Nie baw się też zbyt długo – niech kocie „polowanie” będzie zakończone sukcesem w formie zdobycia zabawki i... smakołyku! Kwadrans dwa razy dziennie w zupełności wystarczy.

Zadbajmy o rutynę

Aby kot czuł się bezpiecznie w domu, potrzebuje pewnej przewidywalności. Stałe pory karmienia czy zabawy to coś, co większość z nas jest w stanie zapewnić swojemu mruczkowi. Warto zadbać też o inne rytuały, np. poświęcać kotu czas na pieszczoty czy głaskanie, a nawet... rozmawianie z nim! Po kociemu oczywiście. Przemeblowania czy zmiany w rozkładzie kocich rzeczy róbmy możliwie rzadko, tylko wtedy, kiedy są konieczne. W ten sposób kot, znając rozkład domu i dnia domowników, będzie mógł poczuć się bezpieczniej.

Artykuł powstał we współpracy z marką Brit Care.