22.02.2022
Czy koty rasowe chorują częściej niż dachowce?
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lepiej wybrać rasowca czy dachowca, aby był z nami dłużej i w dobrym zdrowiu? Czy to prawda, że koty rasowe chorują częściej?
fot. Shutterstock
Czasem kot po prostu się przyplącze, wejdzie nam do domu przez okno i… zostaje na zawsze. A czasem długo planujemy, z jakim mruczkiem chcemy zamieszkać. I wtedy często pojawia się dylemat: czy ma to być zwykły dachowiec, czy może kot rasowy? Wiele osób obawia się przygarnięcia dachowca, bo uważają, że nie wiadomo, „co w nim siedzi” – i że mogą w nim „siedzieć” też jakieś choroby. Inni twierdzą, że to właśnie koty rasowe są słabego zdrowia. Jaka jest prawda? Czy koty rasowe chorują częściej?
Koty rasowe chorują jak wszystkie koty
Nikt nam nie zagwarantuje, że nasz kot – czy to dachowiec, czy rasowiec – nie będzie chorował. To żywy organizm, którego kondycja zależy od wielu czynników: genów, odżywiania, warunków życia. Może się też z czasem ujawnić jakaś wada wrodzona, np. serca, która będzie wymagała stałego leczenia. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego i zawsze jest ryzyko, że nasz pupil będzie chorował. Czy i jak można to ryzyko zmniejszyć?
„Związki” spontaniczne i ustawione
Choroby mają różne podłoże. Ci, którzy mówią, że koty rasowe chorują częściej, mają zwykle na myśli choroby genetyczne. Chodzi o to, że aby uzyskać, a potem wzmocnić w hodowli jakąś cechę, kojarzono osobniki, które miały ją najwyraźniej zaznaczoną. Była to więc pewna pula zwierząt, którą przeznaczano do rozrodu. Nie było zatem mowy o swobodnym doborze naturalnym, tak jak to ma miejsce w naturze: kocury walczą o kotkę i wygrywa najsilniejszy. Nie jest to jednak takie proste. W tę naturę ludzie przecież też ingerują, np. dokarmiając słabsze osobniki i zwiększając ich szanse na przekazanie słabszych genów potomstwu.
Chów wsobny w pseudohodowlach
Ryzyko chorób o podłożu genetycznym niesie za sobą chów wsobny, czyli kojarzenie blisko spokrewnionych osobników. To zagrożenie największe jest w pseudohodowlach nastawionych wyłącznie na zysk. Pseudohodowcy nie kojarzą zwierząt rozważnie jak odpowiedzialni hodowcy. Nie mają potrzebnej do tego wiedzy ani chęci, by ją zdobyć. Pseudohodowle nie hodują jednak tak naprawdę kotów rasowych, lecz tylko rasopodobne (a i to nie zawsze). Biorąc zwierzę z takiego miejsca, nie mamy gwarancji, że będzie ono miało wszystkie cechy rasy – i zazwyczaj ich nie ma. Trudno więc w takiej sytuacji mówić, że koty rasowe chorują częściej. Prawdą jest natomiast, że częściej chorują koty z pseudohodowli. Oczywiście nawet wśród certyfikowanych hodowców można trafić na osobę nieuczciwą, która sprzeda kociaka, wiedząc, że jest chory. Dlatego warto się przyłożyć do wyboru hodowli – popytać, poczytać opinie osób, które kupiły kociaka od tego hodowcy.
Niektóre koty rasowe chorują częściej
Decydując się na kota rasowego trzeba też pamiętać o tym, że niektóre rasy są bardziej narażone na pewne schorzenia. Przykładowo przedstawiciele ras brachycefalicznych mogą mieć problemy z oddychaniem, źle znosić upały, cierpieć na choroby przyzębia, stany zapalne dróg oddechowych, problemy z oczami itd. Z kolei największe rasy kotów, np. maine coon, częściej miewają problemy ze stawami. Nawet jeśli pochodzą z dobrej hodowli, ryzyko takich problemów jest większe niż u innych kotów.
Dachowce częściej cierpią na choroby zakaźne
Podczas gdy choroby genetyczne wydają się częstsze u kotów rasowych, dachowce mają więcej okazji do przekazania sobie chorobotwórczych patogenów. To jest też możliwe w pseudohodowlach, gdzie nikt nie dba o odpowiednie warunki i zdrowie rozmnażanych zwierząt. Jednak w dobrej hodowli choroby zakaźne nie powinny zagrażać kociętom. Niekastrowane koty wolno żyjące rzeczywiście często zarażają się wzajemnie wirusowymi chorobami podczas walk i jedząc ze wspólnych misek. Część z nich jest nosicielami tych chorób, bez widocznych objawów. Choroba może się kiedyś ujawnić lub nie. Można jednak sprawdzić, czy kot jest nosicielem, robiąc testy z krwi. Wyniki są znane tego samego dnia.
Jeżeli chcesz mieć zdrowego kota rasowego, musisz za niego słono zapłacić w dobrej hodowli. Jeśli nie jesteś na to gotowy, przygarnij dachowca. Nie kupuj kota w worku w pseudohodowli: zwierzak i tak nie będzie miał wszystkich cech rasy, a na dodatek może chorować bardziej niż dachowiec.
Zapisz się do newslettera Koty.pl i otrzymuj ciekawe treści przed innymi!
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
07.11.2024
Czy kleszcze są niebezpieczne dla kotów?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Wiosna, lato a nawet wczesna jesień. Nie tylko my w ciepłe, słoneczne dni cieszymy się piękną pogodą. Korzystają z niej również… kleszcze. Te niewielkie pasożyty stają się aktywne już przy temperaturze powyżej 5°C i pozostają zagrożeniem aż do późnej jesieni. Chociaż koty są bardziej odporne na choroby przenoszone przez kleszcze niż psy, to wciąż nie można ich lekceważyć.
undefined
02.10.2024
Kot niewychodzący i pchły - czy to możliwe?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Czy kot niewychodzący może złapać pchły? Okazuje się, że tak! Jak domowe mruczki zarażają się pchłami i co zrobić, by uchronić pupila przed tymi uciążliwymi pasożytami?
undefined
01.09.2024
Kiedy kocia kupa powinna nas zaniepokoić? Objawy, na które warto zwrócić uwagę!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy sprzątanie może mieć wpływ na zdrowie? Tak, jeśli chodzi o… sprzątanie kociej kuwety! Regularna ocena odchodów kota to bardzo cenna wskazówka dotycząca zdrowia zwierzaka, która może nawet uratować mu życie. Na co zwrócić uwagę, sięgając po łopatkę?
undefined