31.07.2025
Milczenie to przyzwolenie na znęcanie się. Nie porzucaj - reaguj!
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Kiedy z podwórkowego okna znika kot, którego codziennie widujemy – rzadko pytamy, co się z nim stało. Czasem może słyszymy, że „się wyniósł”, ale wiele z tych kotów nigdy nie trafia do bezpiecznego miejsca – są porzucane. W tegorocznej edycji „Nie porzucaj” mówimy wprost: Twoje milczenie może kosztować kota życie.
fot. Shutterstock
Zgodnie z polskim prawem, dokładnie art. 6 ust. 2 pkt 11 Ustawy o ochronie zwierząt, porzucenie kota, także wolno żyjącego, to forma znęcania się. Kary są poważne, ale egzekwowanie przepisów wciąż kuleje. Dlatego tak ważna jest reakcja świadków – sąsiadów, przechodniów czy znajomych.
Jak porzucenie wpływa na kota?
Koty to zwierzęta terytorialne, nasz dom jest dla nich ich domem i miejscem, które znają. Porzucenie kota może prowadzić do silnego stresu, głodu, odwodnienia, zranień, a często nawet śmierci. Porzucone koty narażone są na ataki innych zwierząt, choroby zakaźne, wypadki drogowe czy też napotkanie innych, nieprzychylnych im ludzi. Kot nie „poradzi sobie”, jak twierdzą niektórzy - kot cierpi.
„Nie porzucaj” – z głosem dla kotów
Co roku w wakacje schroniska w całej Polsce przeżywają ciężki czas. Lato to dla nich nie tylko piękna, słoneczna pogoda i długie dni, dla wszystkich organizacji prozwierzęcych to czas wzmożonych interwencji, nerwów i ciągłego niepokoju o to, czy uda się pomóc wszystkim porzuconym zwierzętom. Bo dokładnie ten sam scenariusz rozgrywa się co roku - rozpoczyna się sezon urlopowy, zwierzęta lądują w lesie, a telefon w schronisku nie przestaje dzwonić z pytaniem "czy można oddać zwierzaka".
Jednak to nie tylko dramat zwierząt, ale i siła ludzi, którzy zareagowali na czas. W filmie głos zabiera Daria Balcer, kierowniczka Schroniska w Celestynowie, która codziennie przyjmuje porzucone koty i psy, która mówi, że jest więcej zgłoszeń, ale nie dlatego, że więcej ludzi znęca się nad zwierzętami, a dlatego, że więcej ludzi reaguje. Karolina Pilarczyk, kierowca driftingowy, znana z aktywizmu prozwierzęcego, przypomina: „Lepiej zareagować i się pomylić, niż nie zareagować i dopuścić do nieszczęścia.”
Co robić, gdy podejrzewasz porzucenie kota?
-
Zgłoś podejrzenie do TOZ, straży miejskiej lub policji – szczególnie gdy kot wygląda na chorego lub wystraszonego.
-
Zadzwoń do gminy – każda gmina ma obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami.
-
Dokumentuj sytuację – zdjęcia, film, relacja świadków.
-
Zaproponuj wsparcie – czasem wystarczy pomóc osobie, która nie radzi sobie z opieką.
Nie bądź obojętny
Zostawienie kota na działkach, w lesie lub podrzucenie go do schroniska, gdy nikt nie patrzy to przemoc. Nie czekaj, aż ktoś inny zareaguje. Ty też możesz uratować życie – wystarczy reakcja.
Artykuł powstał we współpracy z marką Vet-Agro PETS.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
30.07.2025
Koty wolno żyjące w świetle prawa – kto ma obowiązek się nimi opiekować?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Koty wolno żyjące, nazywane też miejskimi czy dzikimi, w świetle prawa są nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu - od centrów miast po wiejskie zabudowania. Wokół ich statusu narosło jednak wiele mitów: czy są bezdomne? Czy można je odławiać albo przygarnąć? I najważniejsze - kto ma prawny obowiązek się nimi opiekować?
undefined
28.06.2025
Lato bez litości. Wakacje to piekło dla zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje – dla jednych czas wolności i beztroski, dla innych wyrok. Wystarczy zajrzeć do schronisk czy zapytać w organizacjach prozwierzęcych. My również widzimy to w swoich danych strony: tylko w ostatnich tygodniach hasło „czy można oddać kota do schroniska” zanotowało wzrost o 258%. To nie statystyka, a cicha tragedia, która rozgrywa się każdego lata.
undefined
03.06.2025
Kot coś zniszczył? Sprawdź, kto ponosi za to odpowiedzialność
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zarysował lakier w samochodzie, podrapał meble w hotelu, przewrócił doniczkę sąsiada – koty potrafią zaskoczyć, a czasem również… narobić kłopotów. Czy w takich sytuacjach opiekun odpowiada za zniszczenia? Co mówią przepisy? I czy każdy kot może wywołać skutki prawne?
undefined