Dlaczego koty mrużą oczy? Czy przymykanie powiek to sposób komunikacji?

Mrużenie oczu jako oznaka zadowolenia

Opiekunowie kotów wiedzą, że mrużenie oczu to powszechna praktyka wśród ich czworonożnych pociech. Często dzieje się tak, że mruczek leży i powoli mruga powiekami. Jest to niewątpliwie kojący dla opiekuna widok. Nierzadko takiej scenie towarzyszy także mruczenie.

Jak wynika z badania opublikowanego w czasopiśmie Scientific Reports, kocie mruganie jest równoznaczne z formą uśmiechu – wyraża zadowolenie. Jest to rodzaj manifestacji tego, że mruczek czuje się bezpiecznie. Odpręża się, nie musi co chwila obserwować otoczenia, w zamian pozwalając sobie na momenty odcięcia od rzeczywistości.

Najszczerszy wyraz radości

Naukowcy podkreślają także fakt, że powolne mrużenie oczu jest czymś na wzór uśmiechu Duchenne'a w przypadku ludzi. Jest to najbardziej autentyczny uśmiech, jaki tylko człowiek jest w stanie uzyskać:

Warto zauważyć, że bodziec powolnego mrugania ma pewne cechy wspólne z uśmiechem Duchenne'a (prawdziwy uśmiech u ludzi), jak również z reakcjami innych ssaków na pozytywne konteksty emocjonalne (podczas pielęgnacji u koni, u krów czy u owiec; podczas karmienia u krów oraz podczas relaksu i zabawy u psowatych) – czytamy we wnioskach zawartych w opisywanym badaniu ze Scientific Reports.

Język powiek

Z analiz przeprowadzonych przez naukowców można wywnioskować, że mruganie stanowi coś na kształt systemu komunikacji. Z pewnością jest to dla kota czytelny znak, który on dostrzega, rozumie i interpretuje – również, gdy wychodzi od człowieka. Badania wykazały, że koty odmrugiwały ludziom, którzy mrużyli oczy, natomiast pozostawały neutralne w stosunku do osób, które nie przymykały powiek. Naukowcy nie stwierdzili wpływu innych czynników, np. wieku kota bądź ilości kotów w gospodarstwie domowym, na charakter ruchów gałki ocznej. Natomiast znaczenie miała płeć zwierzęcia, bo kocury w warunkach eksperymentalnych mrugały częściej niż kotki.

Ponadto przeprowadzono także eksperyment związany z wyciąganiem dłoni w kierunku zwierzęcia. W badaniu wzięły udział osoby, których wcześniej koty nie znały. Ostatecznie mruczki podeszły tylko do nieznajomych, którzy przed wyciągnięciem ręki powoli zmrużyli oczy. Jak widać, mrużenie oczu to dla kotów jasny sygnał, który zaprasza do kontaktu. Mruczki odczytują powolne ludzkie mruganie w sposób pozytywny.

Komunikacja międzygatunkowa

Opisywane badania były pierwszą systematyczną analizą, która zbadała akt powolnego mrugania w kontekście komunikacji kot-człowiek. Wnioski z eksperymentów mogą posłużyć jako wskazówki dla ludzi... Dzięki temu, że koty rozumieją sygnał w postaci powolnego mrużenia oczu, można potencjalnie wykorzystać praktykę mrugania. Przykładowo za jej pomocą moglibyśmy oceniać dobrostan czworonogów, co przydałoby się w klinikach weterynarii bądź schroniskach. Ponadto takie zachowanie może poprawić komunikację między pupilem a opiekunem w domu zamieszkiwanym przez mruczka.

źródła: zielona.interia.pl , nature.com