16.02.2021
Czy kot może adoptować innego kota? Wygląda na to, że tak!
Julia Dzierżak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Najmilsi goście często przychodzą niespodziewanie! Tak było w przypadku tego maluszka…
fot. Instagram
Adoptował kota, nie pytając opiekunów o zdanie! Poznajcie historię niesamowitej więzi mruczków, które tworzą teraz zgraną paczkę.
Niezapowiedziany gość
Kocia rodzinka Klarieke liczyła do ostatniego lata: męża, kilka koni, kóz, kur oraz trzy urocze kocie pyszczki. Najkrótszy staż w tym sympatycznym stadzie miał tabby Stavros. Rodzina Klerieke uratowała go rok wcześniej. Kociakowi nie przeszkadzało to w szybkim przejęciu dowodzenia w grupie. Cała kocia gromadka świetnie się dogadywała, a Klarieke nie uważała, by był im potrzebny ktoś jeszcze. Jednak życie, a właściwie Stavros, zweryfikowali jej plany.
Czytaj też: Mój kot się nudzi. Czy adoptować drugiego?
Kot adoptował kota!
Pewnego dnia po gospodarstwie Klerieke zaczął buszować obcy przybysz. Był malutki, szary, a jego białe łapki szybciutko przebierały, żeby jak najprędzej przemieścić resztę ciałka tajemniczego gościa z jednej kryjówki do drugiej. Nie miał on złych zamiarów – chciał tylko znaleźć coś do jedzenia.
Czytaj też: Suczka adoptowała kocięta. Oto miłość ponad podziałami!
Zanim gospodarze zorientowali się, że mają niespodziewanego gościa, Stavros przejął inicjatywę. Od razu zapoznał się z przybyszem, który okazał się małym, samotnym kociakiem. Tabby z miejsca zaopiekował się maluszkiem i szybko przyprowadził go do domu. Mimo jego wymownej miny, maluszek nie od razu znalazł nowy dom. Klarieke na początku próbowała ustalić, czy maluch przyprowadzony przez Stavrosa nie ma już opiekunów. Mógł się przecież zgubić. Przez ten czas starszy mruczek cały czas troszczył się o małego towarzysza i nawet gdy opiekunka dokarmiała bezdomniaczka, Stavros użyczał mu też swojej miski.
Już nie trzy, a cztery
Przyjaźń tej dwójki rozpoczęła się tak natychmiastowo i od początku była tak silna, że opiekunowie nie mieli wątpliwości – Stavros adoptował kota, nowego członka ich rodziny. Po bezowocnych poszukiwaniach domu dla maluszka, który przez cały czas znajdował się pod skrzydłami – a raczej łapami – starszego opiekuna, Klarieke postanowiła zatrzymać go w domu. Kociak dostał imię Charlie i oficjalnie stał się członkiem tej zwierzolubnej rodziny! Oczywiście potrzebował kilku dni, żeby oswoić się z nową sytuacją, ale prędko stał się mruczkiem kanapowcem. Teraz szaleje za nim nie tylko Stavros, ale i wszyscy domownicy.
źródło: Boredpanda | zdjęcie główne: Instagram
Zobacz powiązane artykuły
09.02.2022
Kurt Zouma kopał i bił swojego kota – wszystko widać na wideo. Piłkarz West Ham United tłumaczył, że to pojedynczy incydent…
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
W sieci pojawił się filmik obrazujący, jak Kurt Zouma, obecny obrońca West Ham United i kolega klubowy Łukasza Fabiańskiego, znęca się nad swoim kotem rasy bengalskiej. W internecie zawrzało.
undefined
24.01.2022
Co to jest crowdfunding i dlaczego to robimy?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Finansowanie społecznościowe, czyli crowdfundingiem, to nie tylko zbiórki na cele społeczne, charytatywne, wspieranie ulubionych twórców czy przedsprzedaż innowacyjnych gadżetów. Jako Petstar, wydawca portali koty.pl i psy.pl, wyemitujemy w tym modelu swoje akcje, aby przyspieszyć modernizację Waszych ulubionych serwisów.
undefined
24.01.2022
Jakie będą nowe koty.pl? Zmiany, zmiany, zmiany…
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Dlaczego zdecydowaliśmy się na emisję naszych akcji? Ponieważ chcemy być jeszcze lepsi. Środki pozyskane poprzez crowdfunding [link do artykułu o crowdfundingu] przeznaczymy między innymi na przygotowanie nowej odsłony naszych serwisów - nowocześniejszej i atrakcyjniejszej pod każdym względem.
undefined