Czego potrzebuje starszy kot? 5 wskazówek dla opiekuna seniora 

Wczoraj radosny kociak, dziś stateczny staruszek. Jesień życia przychodzi do kotów zdecydowanie za wcześnie, ale kiedy to się dzieje, warto wyjść naprzeciw oczekiwaniom swojego kociego seniora.  Czego potrzebuje starszy kot, żeby być szczęśliwy? Co ty, jako opiekun możesz dla niego zrobić? Oto 5 wskazówek dla opiekuna mruczącego seniora.

1. Liczenia się z jego potrzebami

To, co jeszcze niedawno nie sprawiało twojemu mruczkowi problemu, z biegiem lat może stać się problematyczne. Kuweta z wysokim wejściem lub za mała ilość kocich toalet w mieszkaniu, miseczki z jedzeniem i wodą na piętrze, do których, aby się dostać, trzeba pokonać barierę schodów. Pamiętaj, że starszy kot może mieć problemy z pęcherzem i stawami. Może nie mieć siły wskoczyć na ulubione posłanie. Podążaj za jego potrzebami, obserwuj go i reaguj, gdy zmienia swoje wypracowane przez lata przyzwyczajenia. Organizuj przestrzeń tak, żeby kocie ulubione miejsca były dla niego przyjazne i dostępne.

2. Odpowiedniego żywienia

Jesteś tym, co jesz. To powiedzenie sprawdza się tak samo u ludzi, jak u kotów. Zła dieta nie tylko przyczynia się do powstawania różnych chorób, takich jak cukrzyca, problemy z wątrobą czy ból stawów (to tylko najczęstsze konsekwencje nieodpowiedniego żywienia), ale też prowadzi do otyłości. A ta nie tylko niszczy kocie zdrowie, ale też pogarsza komfort życia staruszka. Koci senior, który zmuszony jest dźwigać nadprogramowe kilogramy, może nie móc wskoczyć na ulubiony parapet lub przy zeskakiwaniu z kanapy zrobić sobie krzywdę. Nie mówiąc o dolegliwościach ze strony układu kostnego. Dlatego tak ważne jest, aby podawać jedzenie, które służy kociemu zdrowiu – takie jak mokra karma dla kota Natural Taste Złota Rybka – danie z sardynki.  

Ten wilgotny mięsno-rybny pełnowartościowy posiłek wspiera układ trawienny, nerwowy i sercowo-naczyniowy mruczka. Dostarcza niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu składników odżywczych i minerałów. A do tego dzięki prawidłowemu stosunkowi wapnia do fosforu chroni kocie kości. 

3. Regularnych wizyt u weterynarza

Z dorosłym, zdrowym kotem warto wybrać się raz do roku na kontrolę do lekarza weterynarii. Starsze mruczki potrzebują częściej odwiedzić swojego ulubionego doktora. Raz na pół roku zabierz staruszka na przegląd. Weterynarz zleci badania krwi, obejrzy stan uzębienia, sprawdzi, czy nic kota nie boli, bo nawet jeśli sądzisz, że mruczek czuje się dobrze, pamiętaj, że mruczki to mistrzowie kamuflażu. Swoje choroby potrafią ukrywać tak skutecznie, że nawet zaangażowany opiekun łatwo da się oszukać. A im wcześniej wyłapane zostaną nieprawidłowości, tym łatwiej i skuteczniej można je leczyć, a w konsekwencji ulżyć kotu w cierpieniu.

4. Uważnego opiekuna

Nawet jeśli regularnie odwiedzasz weterynarza, to czasami coś dzieje się nagle, a my nie zawsze wiemy, że coś się dzieje z kocim zdrowiem. Nic w tym dziwnego. Niewielu z nas, mimo dziecięcych marzeń, zostało lekarzami weterynarii. Są jednak choroby, dla których objawy są dość charakterystyczne. Wystarczy wiedzieć, na co zwracać uwagę i co powinno nas w kocim zachowaniu zaniepokoić. Kot mniej pije lub odwrotnie – szybciej niż zwykle osusza miseczkę z wody. I to do ostatniej kropli. A może wymiotuje i nie wygląda to na kłaczek? A może przytrafiły mu się jakieś toaletowe wpadki? Wszystko w zachowaniu kota ma swoją przyczynę. U starszaka to może być objaw choroby, a więc wskazanie do pilnej konsultacji ze specjalistą. Tak więc jeśli macie zaległą wizytę u lekarza weterynarii… patrz punkt trzeci!

5. Troskliwej pielęgnacji

Wszyscy wiemy, jak ważna jest dla kota higiena. Niestety z wiekiem starszy kot może mieć trudności, aby utrzymać futerko w pożądanym przez siebie stanie. Większy problem mają mruczki długowłose, ale ich krótkowłosi koledzy też nie mają lekko. Wyczesuj kota z martwej sierści, zadbaj o czystość uszu i długość pazurków. Przetrzyj oczy wilgotną szmatką, jeśli zebrała się w nich wydzielina. 

Dzięki takiej pielęgnacji nie tylko wyręczysz kota w codziennej toalecie, ale to też dobra okazja, żeby sprawdzić, czy nie pojawiły się na skórze jakieś zmiany – guzki czy drobne ranki. Pamiętaj jednak, że zaniedbania w higienie osobistej mogą być objawem choroby, więc jeśli nie jesteś z wizytami u lekarza weterynarii na bieżąco to… patrz punkt trzeci. 

Artykuł sponsorowany