13.03.2018
Koty, które oglądają TV. Co tak naprawdę widzą na ekranie?
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak koty postrzegają obraz nadawany z telewizji i czy różni się on od tego, który widzimy my?
Fot. Shutterstock
Chociaż koty nie są brane pod uwagę podczas pomiaru oglądalności, to jednak wcale nie tak rzadko z zaciekawieniem przyglądają się temu, co akurat leci w telewizji. Co więcej, często zajmują honorowe miejsca, zasłaniając przy okazji innym widzom obraz. Niektóre koty mają nawet swoje ulubione programy telewizyjne i nie zawsze jest to Animal Planet! Ale właściwie jak kot ogląda TV?
Pewnie zdarzyło ci się zaobserwować sytuację, w której twój kot wykazał zainteresowanie szybko zmieniającymi się obrazkami na telewizorze. Jeśli jednak myślisz, że twój pupil tylko bezwiednie patrzy na migawki scen, to jesteś w błędzie. Wbrew powszechnej opinii, zarówno koty, jak i psy mogą przyswoić wiele informacji podczas oglądania swoich ulubionych programów telewizyjnych.
Kot ogląda TV, czyli telewizja w kocim wydaniu
Prawdą jest, że koty nie widzą kolorów tak jak my – ich skala odcieni jest uboższa. Jednak dobrze radzą sobie z trzema kolorami: zielenią, żółtym i niebieskim. Kłopoty sprawia im kolor czerwony, gdyż niemal go nie rozróżniają. Kocia wizja jest za to bardzo wrażliwa na ruch. Ich oczy pozostają cały czas czujne obserwując potencjalne zdobycze. Koty mają także zdecydowanie lepszą widoczność w nocy niż ludzie.
Wracając do kwestii telewizji – nasze zwierzaki mają ograniczoną zdolność do wychwytywania najdrobniejszych szczegółów obrazu (ok. 1/6 zdolności ludzkich). Wszystko z powodu braku dołka środkowego (fovea centralis) – elementu siatkówki oka, składającego się z silnie skoncentrowanych receptorów światłoczułych, nazywanych czopkami (zamiast dołka, koty mają warstwę błoniastą). Dzięki temu ostrość widzenia zwierzaków w stosunku do ludzi wynosi zaledwie 20/75. Oznacza to mniej więcej tyle, że ten sam obiekt one zobaczą z 20 m, a ludzie z 75 m. Aktorzy mogą wydać im się nieco rozmazani, gdy będą ich oglądać na 50-calowym telewizorze.
Co ciekawe, koty przetwarzają więcej informacji i robią to szybciej niż ludzie. Lepiej też radzą sobie z oceną głębi z krótkiego dystansu. Standardowe matryce telewizyjne – 50 Hz zwykle wydają się wywoływać oszałamiające, zniekształcone migotanie. Badania wykazały, że większość kotów woli oglądać TV z częstotliwością obrazu 100 Hz. Ta informacja może posłużyć za pretekst, dla którego miłośnicy kotów mogą się zaopatrzyć w nowy telewizor LCD.
Jeśli chcemy, aby nasze futrzaki miały przyjemność z oglądania TV, powinniśmy zmienić jasność obrazu i wybierać programy z dużą ilością scen akcji – idealnie, jeśli postacie na ekranie mają na sobie dużo niebieskiego. Wydaje się, że Smerfy byłyby zatem dla kotów najlepszym wyborem.
W jaki sposób kot ogląda TV?
Co ciekawe, zarówno psy, jak i koty są w stanie odróżnić rzeczywisty obraz psa, kota, innego zwierzęcia czy osoby od ich rysunkowego odpowiednika. Widzą ruch, ale ponieważ ruchy animowane nie są tak precyzyjne, jak w prawdziwym życiu, rozumieją, że to, co widzą, nie jest prawdziwe. Oglądanie telewizji nie jest jednak pojęciem, które rozumieją. Podobnie, jak bohaterowie filmu „Goście, goście” są przekonane, że postacie obserwowane na ekranie (zwłaszcza, jeśli mówimy o potencjalnej „ofierze” – ptaszku lub myszce) rzeczywiście ukrywają się wewnątrz lub za telewizorem.
W Internecie roi się od filmików z kotami oglądających TV, z których jasno wynika, że odbiorcami różnych programów telewizyjnych są nie tylko ludzie. Człowiek zazwyczaj ogląda swój ulubiony serial na siedząco, ewentualnie na leżąco. A kot? On nie tylko ogląda TV w różnych pozycjach, ale też potrafi się nieźle wczuć w akcję rozgrywają się na ekranie…
To, czy twój kot lubi oglądać telewizję, zależy od kolorów, kontrastu, ruchu, lokalizacji telewizora i osobowości twojego zwierzaka. Dzisiejsze telewizory mają szybszą częstotliwość odświeżania – koty są bardziej skłonne zwracać na nie uwagę, ponieważ łatwiej im dostrzec ruch na ekranie.
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined