Hipoplazja móżdżku, czyli o kotach zwanych “kiwaczkami”
Marianna Adamska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kot kiwaczek – czy kiedykolwiek obiło się wam o uszy takie sformułowanie? Tym pozornie sympatycznym określeniem nazywa się koty cierpiące na zaburzenie neurologiczne, zwane hipoplazją móżdżku. Jaka jest natura tego schorzenia, skąd się ono bierze i czy można je wyleczyć?
Fot. Shutterstock
Hipoplazja móżdżku – o co dokładnie chodzi?
Hipoplazja móżdżku to innymi słowy zaburzenie rozwojowe, które odbywa się jeszcze w okresie płodowym kota. Najczęściej dochodzi do niego wówczas, gdy ciężarna kotka zarazi się wirusem panleukopenii, a infekcja ta w następstwie przejdzie na kocięta. Zakażenie wirusem zakłóca prawidłowy podział komórek w móżdżku i tym samym generuje jego niewłaściwy rozwój. Innymi przyczynami hipoplazji mogą być:
- urazy mechaniczne;
- schorzenia metaboliczne;
- podłoże genetyczne – hipoplazja jest często przekazywana z pulą genową.
Infekcja wirusem panleukopenii, który powoduje hipoplazję móżdżku, dotyczy wyłącznie nienarodzonych kociąt. Starsze zwierzęta, także te dorosłe, są narażone w inny sposób. Niestety, panleukopenia jest chorobą bardzo niebezpieczną dla kotów ogólnie, dlatego warto jest zaszczepić swojego pupila, aby zaoszczędzić mu niepotrzebnych cierpień.
Jaki wpływ ma hipoplazja na kocie życie?
Móżdżek u kota to ta część układu nerwowego, która odpowiada za prawidłową koordynację ruchową. To dlatego zwierzęta dotknięte hipoplazją mają problemy z utrzymaniem równowagi podczas stania i chodzenia, a także charakterystycznie „szarpią” głową podczas posiłku. Najczęstsze objawy hipoplazji móżdżku u kota to:
- nieskoordynowane chodzenie;
- kołysanie się z boku na bok;
- tak zwany gęsi chód, fachowo nazywany hipermetrią;
- drżenie głowy oraz tak zwane drżenie intencji, czyli drżenie ciała w momencie, gdy mruczek chce podjąć jakąś czynność.
Niestety, nie istnieje żaden sposób leczenia, który uwolniłby kiwaczka od jego zaburzenia. Na szczęście jednak stan ten nie jest zaraźliwy i koty z hipoplazją mogą bez przeszkód egzystować z innymi zwierzętami. Co ważne, w większości przypadków schorzenie to nie powoduje u czworonogów cierpienia i bólu.
Jak pomóc kiwaczkom w ich codzienności?
Z oczywistych powodów funkcjonowanie kiwaczków w rzeczywistym świecie jest mocno utrudnione. Koty te o wiele bardziej niż zdrowe pupile potrzebują pomocy swojego opiekuna – szczególnie wtedy, gdy hipoplazja jest mocno zaawansowana. Ponieważ nasilenie tego zaburzenia może być bardzo różne – od łagodnych przypadków, po te wyjątkowo ciężkie – warto bacznie obserwować, jak radzi sobie kiwaczek w życiu codziennym. Hipoplazja nie ma tendencji do zmian, jest to zaburzenie stałe, dlatego na szczęście nie oznacza od razu wyroku dla zwierzęcia.
Oczywiście cierpliwy i pomocny opiekun może znacznie podwyższyć komfort życia kiwaczka. Trzeba wiedzieć, że koty z hipoplazją dla swojego własnego bezpieczeństwa nie powinny opuszczać swojego miejsca zamieszkania. Powinny także przebywać w takim pomieszczeniu, które nie narazi ich na przypadkowe zranienie czy upadek (np. ze schodów). Ale poza pewnymi środkami ostrożności i odrobiną wyrozumiałości kiwaczki nie potrzebują specjalnego traktowania (np. rehabilitacji) i mogą szczęśliwie przeżyć swoje kocie życie aż do późnej starości.
Przykład? Spójrzcie tylko na kotkę Colę!
źródło: vcahospitals.com
Zobacz powiązane artykuły
21.11.2024
Szczekający kot? Czy koty w ogóle mogą szczekać?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Koty potrafią szczekać? A i owszem. I nie jest to zachowanie wyuczone od psów. Skąd bierze się szczekanie i co oznacza u kotów?
undefined
18.11.2024
Kocia mowa – 6 sposobów, by lepiej dogadać się z kotem
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nawet jeśli kocia mowa nie ma dla ciebie tajemnic, sprawdź, czy naprawdę wiesz, jak rozmawiać z kotem.
undefined
10.10.2024
Mój kot jest jedynakiem. Czy można zaprzyjaźnić go z drugim kotem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że jeden kot w domu to za mało. Czy adopcja drugiego kota to dobry pomysł?
undefined