30.09.2017
Czym najlepiej czesać kota i jak robić to prawidłowo?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jesień i wiosna to dwie pory roku, gdy nasze domowe koty intensywniej linieją. Jak sobie poradzić z wszechobecną sierścią?
fot. Shutterstock
Okres gubienia sierści jest dla nas, miłośników zwierząt, bardzo trudny. Szczególnie jeśli w naszym domu zamieszkuje więcej niż jeden futrzak. Wszechobecność kocich kłaków może powodować ataki złości i bezradności – bo jak się okazuje – mnogość szczotek i grzebieni nie ułatwia sprawy odpowiedniego doboru narzędzi do pielęgnacji kociej sierści.
Najlepiej udać się do sklepu zoologicznego już z odpowiednią wiedzą, gdyż niestety nadal wielu sprzedawców nie ma pojęcia o właściwościach szczotek, grzebieni i trymerów.
Czym czesać kota, by być zadowolonym z efektu?
Narzędzie do czesania dobieramy do rodzaju i struktury włosa oraz efektu, jaki chcemy osiągnąć. Okrywa włosowa jest różna u różnych kotów. Są koty bezwłose, o bardzo krótkim kręconym włosie, koty długowłose o włosie jedwabistym lub watowatym, półdługowłose i najpopularniejsze koty krótkowłose. Każdy z nich wymaga nieco innego narzędzia do pielęgnacji sierści.
Futra niektórych kotów będą łatwiejsze w pielęgnacji od innych, niektóre nie będą wymagały skomplikowanych zabiegów – inne wręcz przeciwnie. Nawet nasze popularne dachowce różnią się od siebie – i tak niektóre mają gładką, prawie „foczą” okrywę, której wystarczy raz na jakiś czas przeczesanie gumową rękawicą, inne obdarzone są lekko przedłużanym futrem o ogromnej ilości podszerstka, który będzie wiecznie wypadać i sprawiać problemy. Nie da polecić więc jednego narzędzia, które sprosta wszystkim wymaganiom różnorodnej sierści naszych pupili, ale postaram się opisać kilka najpopularniejszych – wymieniając ich wady i zalety – tak by ułatwić wybór najodpowiedniejszych dla sierści waszych kotów.
W pielęgnacji kociego futerka bardzo ważna jest systematyczność. Kota należy czesać regularnie. Persy – codziennie, by uniknąć kołtunów. Koty krótkowłose – raz w tygodniu, półdługowłose – 2-3 razy w tygodniu. Częściej w okresie linienia.
Szczotka tzw. pudlówka
To chyba najczęściej polecana szczotka dla kotów – tak naprawdę ta szczotka służy tylko i wyłącznie do napuszania sierści, jednak z powodzeniem jest stosowana przez specjalistów do innych czynności – warto ją mieć niezależnie od rodzaju sierści jaką ma nasz kot (poza rexami, o czym dalej).
Występuje w kilku wersjach – idealna szczotka ma miękkie, lekko zakrzywione igły o delikatnych końcach, które nie drapią. Muszą być na tyle elastyczne, by z łatwością przeczesywać sierść i na tyle mocne, by nie wykrzywiać się i nie łamać. Ważne by dobrze jej używać – nie dociskać do delikatnej skóry i nie szarpać kołtunów. Warto kupić szczotkę z drewnianą rączką – plastikowe będą tylko niepotrzebnie elektryzować i przyciągać włos.
Pudlówką z powodzeniem rozczeszesz kota o sierści półdługowłosej, wygładzisz wyczesanego wcześniej kota długowłosego, napuszysz ogon czy kryzę, wyczeszesz podszerstek kota krótkowłosego.
Nie warto na niej oszczędzać – dobrej jakości pudlówka to wydatek około 40 zł wzwyż – tanie szczotki tego typu rzadko będą rzeczywiście dobre i rzadko pozwolą na wykorzystanie swoich możliwości.
Gumowa rękawica
Nadaje się tylko i wyłącznie dla kotów o sierści przylegającej do ciała, krótkiej, „foczej” – przy innej po prostu nie spełnia swojej funkcji (chyba, że ma służyć do masażu). Świetnie sprawdza się przy kotach typu rex. Jest doskonałym masażerem, który przy okazji usuwa martwą okrywę włosową. Guma nie może być zbyt twarda, ale nie może być też miękka, bo będzie ciągnąć i sprawiać kotu ból.
Grzebień metalowy
Grzebień metalowy powinien być niezbędnym akcesorium w domu, gdzie mieszka kot długowłosy, gdyż tylko on poradzić sobie z rozczesaniem sierści długiej i wyczesaniem kołtunów.
Najlepiej zaopatrzyć się w minimum 2 grzebienie o różnych rozstępach zębów – rzadkich oraz gęstych (rozstaw 1mm i 3mm). Ten o rzadszych zębach przyda się nam do rozczesywania kołtuników, natomiast ten o gęstszych – do gruntownego wyczesywania długiej sierści.
W dobry grzebień warto zainwestować – szerokim łukiem omijamy te, które mają plastikowe rączki – najlepiej by grzebień był cały metalowy lub z rączką drewnianą. Zęby obrotowe nie są potrzebne i często przeszkadzają, choć niektórzy zalecają je do rozczesywania skołtunionej sierści, gdyż mniej „drą” zwierzaka.
Zwróć uwagę na jakość i wykonanie produktu, zakończenie zębów i to, w jaki sposób grzebień „trzyma się” w ręce – im lepsza jakość, tym lepiej zadba o delikatny długi włos i nie zniszczy go podczas pielęgnacji.
Furminator
Wynalazek ostatnich lat – rodzaj trymera, którego zadaniem jest usuwanie podszerstka (podszerstek to ta warstwa włosa, która jest pod spodem i nadaje sierści puszystość – zimą jest go więcej, latem mniej i to on najczęściej „fruwa” po całym mieszkaniu).
Ma wielu zwolenników i tyleż samo przeciwników – przy czym zaryzykuję stwierdzenie, że do tych drugich zaliczają się tylko Ci, którzy nie potrafią go prawidłowo używać. Furminator potrafi pozbawić zwierzę całości podszerstka – dlatego trzeba go używać z umiarem i wiedzieć kiedy przestać – inaczej nasz kot może po spotkaniu z furminatorem stać się łysy. Podczas czesania kontrolujemy także stan skóry, gdyż ostrze potrafi ją podrażnić (zwłaszcza, jeśli jest zbyt mocno dociskane).
Furminator jest idealny dla kotów krótkowłosych o gęstym podszerstku, kotów półdługowłosych i długowłosych. Tak jak i przy większości szczotek i grzebieni – na rynku znajdziemy wiele tego rodzaju trymerów, różniących się ceną i jakością – te oryginalne mogą kosztować nawet około 200 zł – jednak jest to produkt, na którym również nie warto oszczędzać. Wiele tańszych podróbek ma ostrze tak kiepskiej jakości, że po kilkukrotnym użyciu ulega stępieniu i nie jest już tak efektywne.
Rodzaj narzędzia zależy od sierści
To, jakiego narzędzia użyjesz do pielęgnacji futra swojego pupila, powinno zależeć od tego, jaki rodzaj sierści musisz pielęgnować.
Kot kotu nie równy i tak jak w przypadku ludzi – jeden będzie miał włos rzadszy, drugi gęstszy – nawet u kotów tej samej rasy. Zazwyczaj jedno narzędzie to za mało – zwłaszcza przy kotach długowłosych, gdzie podstawą są grzebienie, ale i pudlówka staje się niezbędna. Furminator rozwiązuje problem wszechobecnego puchu w okresie linienia, ale źle użyty potrafi narobić wiele złego.
Doświadczenie w pracy groomera pozwoliło mi poznać różnorodność kocich okryw włosowych i nauczyć się odpowiednio je pielęgnować, co nie jest proste. Większość właścicieli kotów ma problem z doborem odpowiedniego narzędzia do czesania i z regularnością, nie potrafią także używać narzędzi w odpowiedni sposób (dlatego zaniedbują kocie okrywy włosowe). Warto wybrać się ze swoim kotem do dobrego groomera, by ten pokazał nam jak i czym pielęgnować sierść naszego futrzaka. Dobry groomer, z podejściem do kotów, bardzo chętnie podzieli się taką wiedzą.
Autor: mag
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
18.11.2024
Kocia mowa – 6 sposobów, by lepiej dogadać się z kotem
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nawet jeśli kocia mowa nie ma dla ciebie tajemnic, sprawdź, czy naprawdę wiesz, jak rozmawiać z kotem.
undefined
10.10.2024
Mój kot jest jedynakiem. Czy można zaprzyjaźnić go z drugim kotem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że jeden kot w domu to za mało. Czy adopcja drugiego kota to dobry pomysł?
undefined
08.10.2024
Koci pazur – czyli wszystko co tyczy się kociego manicure i nie tylko
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Czy ktokolwiek wyobraża sobie kota bez pazurów? Ten atrybut jest nieodłączną częścią naszego małego drapieżnika.
undefined