09.08.2023
Czy zagubiony kot sam znajdzie drogę do domu?
Agata Kufel
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kino familijne pokazuje nam wiele wzruszających obrazów, w których główną rolę grają koty. Zwierzaki te są wierne, odważne, a niekiedy i przekorne, ale wszystkie łączy jedno – same wracają do domów. A jak to wygląda w rzeczywistości? Czy kot znajdzie drogę do domu, gdy zapędzi się trochę za daleko lub przypadkiem ucieknie?
fot. Shutterstock
Wszyscy znamy te ciepłe filmy, w których zagubione zwierzęta po wielu trudach i przygodach znajdują sposób, by dołączyć do swojej rodziny. Pod ich wpływem rodzi się pytanie: czy w razie potrzeby mój kot znajdzie drogę do domu? Czy byłby w stanie zostać kocią wersją Lassie?
Mruczku, wróć!
Co jakiś czas w mediach pojawiają się niesamowite historie kotów, które pokonały setki (czasem tysiące!) kilometrów, by wrócić do domu. Warto jednak podchodzić do tego typu rewelacji z pewną rezerwą. W końcu, skoro to takie proste, to skąd tyle ogłoszeń o zaginionych kotach? Przecież przynajmniej część z nich powinna sama wrócić, prawda? A może jednak nie?
Naukowcy podejrzewają, że koty mogą mieć zmysł orientacji funkcjonujący na podobnej zasadzie, jak w przypadku gołębi. Ptaki te są znane z tego, że radzą sobie z odnajdywaniem drogi do domu – nawet jeśli jest on oddalony o tysiące kilometrów. Istnieją badania naukowe, które sugerują, że koty mogą wyczuwać pole magnetyczne Ziemi, co miałoby pomagać im w obieraniu właściwego kierunku. Obserwowane przez badaczy mruczki miały zadziwiającą zdolność do kierowania się w odpowiednią stronę niemal od razu po „zaginięciu”. Według naukowców może to dowodzić, że zwierzęta te – poza standardowymi zmysłami – dysponują czymś w rodzaju wrodzonego poczucia orientacji w terenie.
„Pamiętam tę drogę”
Nawet jeśli koty dysponują nadzwyczajnym poczuciem orientacji, to wciąż za mało, by zagubiony mruczek był w stanie znaleźć drogę do domu. W takiej sytuacji potrzebna jest też dobra pamięć. Nasi mruczący przyjaciele to bardzo ciekawskie istoty, które poświęcają wiele czasu na obserwację i zbieranie informacji o najbliższym otoczeniu. Koty wychodzące gromadzą w ten sposób cenne wspomnienia, które mogą poprowadzić je z powrotem, jeśli się zgubią.
Badania sugerują, że koty mogą być też zdolne do tworzenia map mentalnych i wizualizacji. Prawdopodobnie używają też punktów orientacyjnych, podobnie jak my, gdy gdzieś się przemieszczamy. Tak, tak – w głowie twojego mruczka dzieje się znacznie więcej, niż ci się wydaje!
Naturalne kierunkowskazy
Choć nie jest tak silny, jak psi, to kociego węchu również nie należy lekceważyć. Kocie nosy mają niemal cztery razy więcej zakończeń nerwowych niż ludzkie. Przemieszczając się poza domem, koty bez wątpienia kierują się zapachami oraz… dźwiękami. Czułe uszy najprawdopodobniej pozwalają im wzmocnić poczucie orientacji na podstawie odgłosów unikalnych dla konkretnego otoczenia, których my nie jesteśmy w stanie wychwycić. Nie zapominajmy o wzroku. Koty mają szersze pole widzenia niż ludzie i lepiej niż my radzą sobie w słabszym oświetleniu.
Podsumowując, kocie zmysły i wrodzone umiejętności na pewno stwarzają im możliwości potrzebne, by odnaleźć drogę do domu. Czysto teoretycznie przeciętny mruczek jest w stanie tego dokonać. W praktyce bywa jednak różnie…
Czy każdy zagubiony kot znajdzie drogę do domu?
Niestety, nie każdy i nie zawsze. Wiele zagubionych mruczków nigdy nie wraca do swoich domów – giną pod kołami samochodów, padają ofiarami innych zwierząt lub po prostu przepadają bez wieści. Niektóre zwyczajnie błądzą i nie są w stanie odnaleźć właściwej drogi – jeśli mają szczęście, ktoś je znajduje i trafiają do schronisk i fundacji. Żyjemy w głośnym i bardzo zmiennym świecie – na wychodzącego kota czyha wiele zagrożeń. Nawet najlepsze predyspozycje często przegrywają z tzw. czynnikiem losowym…
Zamiast zastanawiać się, czy twój kot znajdzie drogę do domu, rób wszystko, by uniknąć jego zaginięcia. Najlepszym rozwiązaniem będzie zaprzestanie wypuszczania kota na niezabezpieczony teren. Jeśli mruczek chce spacerować, może to robić z tobą, np. na smyczy. Pamiętaj, że na kota czyha wiele zagrożeń, ale i on sam stanowi zagrożenie choćby dla małych gatunków ptaków.
Jeśli mimo wszystko dojdzie do zaginięcia kota – nie czekaj, sam aktywnie go szukaj. Pamiętaj, że każdy kot powinien mieć czip. Również ten niewychodzący – nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć! Nie brakuje historii o kotach, które czmychnęły opiekunowi między nogami, gdy ten wchodził do mieszkania, albo wydostały się przez przypadkowo otwarte okno... Te koty, przez całe życie niewychodzące, z pewnością znacznie gorzej poradzą sobie poza domem!
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined