Jennifer Garner kąpała kota w zlewie. Zwierzę straciło cierpliwość

Po sieci krąży filmik, na którym Jennifer Garner – znana aktorka i producentka z Hollywood – kąpie swojego kota w umywalce.

Sensacja! Aktorka kąpała kota

Niektórzy celebryci słyną z tego, że każdym elementem swojego życia muszą dzielić się ze swoimi fanami. Tak było również i tym razem. Hollywoodzka aktorka, znana między innymi z takich produkcji jak „Agentka o stu twarzach” czy „Elektra”, postanowiła zamieścić w sieci relację z mycia szamponem swojego kota.

Aktorka kąpała kota. Zwierzę nie wytrzymało

Garner najpierw opowiada przyczynę, dla której postanowiła umyć mruczka. Następnie przenosi wielkiego futrzaka do zlewu. Ten siedzi niezwykle spokojnie, jak na właśnie mytego kota. Aktorka wmasowuje w niego szampon i zadaje mu pytanie: „Czy to nie jest miłe?”. Chwilę potem stwierdza: „Co za dobry kotek”.

Jak łatwo się domyślić, nawet najbardziej cierpliwy na świecie kot długo nie wytrzyma. Każdy właściciel kota dobrze orientuje się w tym temacie – futrzaki te wprost nie znoszą kąpieli, choć woda je z pewnością bardzo ciekawi. Koty potrafią wspiąć się na wannę, gdy ich właściciele zażywają kąpieli, ale gdy przez przypadek do niej wpadną – panikują. W oczach pojawia się szaleństwo, a z delikatnych łapek wysuwają się ostre pazury, które desperacko ślizgają się po ścianie wanny. Zwykle z takiej sytuacji i właściciel nie wychodzi bez szwanku. Zadrapania to tu, to tam, to klasyczna pamiątka, którą opiekun dostaje od swojego kociego podopiecznego po wspólnej kąpieli.

W oczach panika, woda i piana

Podobnie było i tym razem. Kiedy Jennifer Garner po raz kolejny, zamiast koncentrować się na odpowiednim czyszczeniu mruczka, zerkała w stronę kamery, śmiejąc się – do kocich oczek dostała się szczypiąca mieszanka wody i piany.

Ten moment przelał czarę goryczy. Nagrywany przez filmową gwiazdę mruczek stracił cierpliwość i postanowił zakończyć nieprzyjemną dla niego kąpiel. Czepiając się pazurkami o bluzkę i plecy aktorki, zaczął wspinać się po niej, drapiąc ją.

Celebrytka śmiała się i komentowała, że nie jest to wina kota. Niezależnie jednak od tego, z jakim efektem zakończyła się ta kąpiel, zachęcamy do zapoznania się z naszymi radami odnośnie do pielęgnacji domowych mruczków. Więcej na ten temat w artykule pod LINKIEM.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Koty.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „Poznaj całą prawdę o kotach”