04.12.2018
Dlaczego jeden kot jest dzikuskiem, a drugi pieszczochem?
Koty.pl
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Dlaczego koty tak bardzo się różnią pod względem zachowania? Dlaczego niektóre to dzikusy, a inne pozwalają ze sobą zrobić niemal wszystko?
fot. Shutterstock
Odpowiedzi na tytułowe pytania należy poszukać we wczesnym kocięctwie. John Bradshaw, antropozoolog, w swojej książce „Zrozumieć kota” przedstawia ciekawe wnioski na temat różnic w socjalizacji psa i kota względem człowieka.
Zrozumieć kota: dzikus czy pieszczoch
Pies, inaczej niż kot, może zaprzyjaźnić się z człowiekiem nawet jako dorosły osobnik. Choćby w szczenięctwie miał rzadki albo żaden kontakt z człowiekiem, może w późniejszym wieku okazać się świetnym towarzyszem życia, gdyż „nauczy się” człowieka nawet w późnej starości. Dla kota okres socjalizacji zaczyna się w wieku ok. 3-4 tygodni. Jeśli kocięta odpowiednio wcześnie nie zaczną być brane na ręce, w późniejszym życiu będą miały problem z akceptacją ludzi.
Co to znaczy: odpowiednio wcześnie? „Okienko socjalizacji” w przypadku kotów – jak już wcześniej zostało wspomniane – otwiera się w 3-4. tygodniu życia. Kocię, które jest dotykane i brane na ręce dopiero od 6. tygodnia z trudem uczy się tolerować jedną, dwie osoby. Te, które nie widziały z bliska człowieka do ukończenia 10. tygodnia życia, będą już ludzi unikać. Pozostaną niedotykalskie. Być może z czasem pozwolą do siebie podejść znanej sobie osobie, ale będzie to proces długotrwały i nie ma co liczyć na przyjacielskie barankowanie, branie na ręce czy tulenie.
Jeśli więc macie kota, który chowa się po kątach, w nocy ukradkiem wyjada jedzenie z miski i ogólnie zachowuje się jak dzikus, nie czujcie się winni. Najprawdopodobniej był za późno socjalizowany i człowiek to dla niego gatunek obcy.
Negatywna selekcja
Co ciekawe, według badacza prowadzimy swoistą hodowlę negatywną kotów. Osobniki na tyle ufne, by dzielić z nami dom, zazwyczaj kastrujemy. Swobodnie rozmnażają się za to koty żyjące dziko – piwniczne i podwórkowe pół-dzikuski i dzikuski. Z ewolucyjnego punktu widzenia „premiujemy” więc zwierzaki nieufne i zachowujące dystans w stosunku do ludzi.
Tyle Bradshaw. Co na to koci praktycy?
Oswajanie dorosłych dzikich kotów
Osoby zajmujące się pomaganiem kotom wolno żyjącym i bezdomnym mogą dodać tu kilka ciekawych spostrzeżeń. Koty wolno żyjące tracą przejściowo na dzikości w stanach choroby i osłabienia – pozwalają się dotykać, złapać, podać leki. Jednak w miarę odzyskiwania sił znów stają się syczącymi dzikusami.
Potomstwo dzikiej kotki daje się zsocjalizować – tu najczęściej okienko zamyka się, gdy kocięta skończą 3 miesiące. Koniec 3. miesiąca życia to też czas, który uznaje się za idealny do opuszczenia przez kocięta swojej mamy – maluchy są już w pełni samodzielne i nauczone wszystkiego, co każdy kot wiedzieć powinien (z kociego punktu widzenia).
Zdarzają się jednak przypadki, gdy dorosłe, kilkuletnie koty „dzikie” dają się oswoić. Wymaga to jednak znacznie więcej czasu i cierpliwości oraz ograniczenia przestrzeni. Czyli jest możliwe raczej w warunkach domowych, gdy kot nie ma możliwości wychodzenia na zewnątrz. Czy dotyczy to wszystkich dzikich kotów czy tylko tych, które w kocięctwie miały kontakt z człowiekiem, a później go utraciły? Ta kwestia pozostaje otwarta. Potrzebne są kolejne badania, które pomogą nam zrozumieć kota.
Koty.pl to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
Zobacz powiązane artykuły
21.11.2024
Szczekający kot? Czy koty w ogóle mogą szczekać?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Koty potrafią szczekać? A i owszem. I nie jest to zachowanie wyuczone od psów. Skąd bierze się szczekanie i co oznacza u kotów?
undefined
18.11.2024
Kocia mowa – 6 sposobów, by lepiej dogadać się z kotem
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nawet jeśli kocia mowa nie ma dla ciebie tajemnic, sprawdź, czy naprawdę wiesz, jak rozmawiać z kotem.
undefined
10.10.2024
Mój kot jest jedynakiem. Czy można zaprzyjaźnić go z drugim kotem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że jeden kot w domu to za mało. Czy adopcja drugiego kota to dobry pomysł?
undefined