20.06.2022
Choroba lokomocyjna u kota – jak sobie z nią radzić?
Pola Bajera
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Twój kot źle znosi podróż, a każda dłuższa wycieczka samochodem nie kończy się ciekawie? Choroba lokomocyjna u kota to nie koniec świata.
Fot. Shutterstock
Wielu opiekunów zmaga się z problemem, jakim jest choroba lokomocyjna u kota. Czy istnieją jakieś skuteczne remedia na gorszy stan naszego mruczka podczas podróży. Co można zrobić, gdy kot wymiotuje w aucie? Jak umilić kotu wyjazd i sprawić, by czuł się najlepiej, jak to tylko możliwe? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziesz w tekście poniżej.
Na początku był… stres. Objawy choroby lokomocyjnej u kota
W przypadku choroby lokomocyjnej u kotów, wszystko zaczyna się od stresu… Kot przeżywa przemieszczanie się z punktu A do punktu B właśnie ze względu na stres, spowodowany m.in. nagłą i szokującą zmianą otoczenia. Mruczki domowe, chcąc nie chcąc, nieczęsto podróżują samochodem, przez co później taka przejażdżka kojarzy im się z przykrym obowiązkiem pójścia do weterynarza bądź odwiedzenia rozwrzeszczanych dzieci na święta. Stres i niepokój mogą powodować zaburzenia gastryczne i chorobę lokomocyjną. Choroba ta, oprócz wymiotów, objawia się m.in.:
- nadmiernym miauczeniem lub wyciem,
- ślinotokiem,
- ogromną ospałością
- biegunką.
Choroba lokomocyjna u kota. Dużo wcześniejsze przygotowania
Ważne jest zadbanie o to, by kot nie kojarzył transportera czy specjalnej torby tylko z nieprzyjemną koniecznością udania się do weterynarza. Należy oswajać kota z transporterem – nie chować go w szafie czy na pawlaczu, tylko go wyciągnąć i postawić w dostępnym dla mruczka miejscu. Może pomóc także włożenie do niego smakołyków lub kocimiętki, a nawet uczynienie z niego kociego legowiska na co dzień. Gdy będziemy wyciągać transporter tylko przy okazji podróży, kot od razu wyczuje, co się święci, stres nawiedzi go w mig, a nie to jest naszym celem.
Specjalistyczne metody na chorobę lokomocyjną u kota
Jeżeli wiemy, że choroba lokomocyjna u kota będzie spędzać nam sen z powiek, to warto zaopatrzyć się w specjalne preparaty z feromonami. Można nimi spryskać koci transporter, by tym samym zredukować stres zwierzaka. Podobnie działają tzw. krople Bacha, które koją kocie emocje. Warto też udać się do weterynarza przed planowaną podróżą. Lekarz przepisze specjalne leki na nudności, a także doradzi, czy kot powinien dostać coś do jedzenia przed zażyciem leku itp.
Jak pomóc kotu cierpiącemu na chorobę lokomocyjną?
Jednak, co można zrobić samemu po to, by uśmierzyć cierpienie kota podczas drogi? Otóż, jest na to kilka sposobów…
Trening czyni mistrza
Warto przyzwyczajać kota do podróży, najpierw przyzwyczajając go do krótszych tras, tak by długa droga nie wydała mu się czymś nazbyt szokującym. Urządź kilka niedługich przejażdżek – nawet zorganizuj je stricte pod swojego mruczka. Twój kot jak najbardziej zasługuje na twój czas, który spożytkujecie dla obopólnej korzyści na przyszłość. Ważne, by nagradzać kota za jego dobre zachowanie i starania podczas krótkich wycieczek, np. smaczkami.
Na głodniaka?
Zawsze najlepiej konsultować takie rzeczy z lekarzem weterynarii, jednak najczęściej dobrze jest zaprzestać podawania kotu posiłków na 12 godzin przed podróżą. Pusty żołądek zmniejsza nudności i potrzebę wymiotów. Ponadto należy zapewnić kotu dostęp do świeżej wody podczas całej trasy.
Bezpieczna przystań
Niech twój kot siedzi w transporterze podczas drogi – jest to bezpieczne miejsce dla podróżującego zwierzaka. Mruczek chodzący po samochodzie, może ulec obrażeniom bądź być przyczyną wypadku. Na przykład, gdy zasłoni drogę bądź lusterko kierowcy, eksplorując przestrzeń w aucie.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Warto pomyśleć o włożeniu do transportera akcentu, który przypominałby kotu o tobie. Na przykład koszulka popsikana twoimi perfumami bądź koc uprany w twoim ulubionym proszku. Skojarzenie z domem będzie koić i uspokajać kota, nawet w niekomfortowej sytuacji.
Czysta frajda
Warto podarować kotu trochę frajdy i włożyć do transportera zabawkę, którą będzie się bawił tylko podczas podróży. Wtedy trasa będzie kojarzyć mu się z czymś pozytywnym. Myśl o zabawie chociaż trochę uśmierzy kotu trud i dyskomfort podróży.
Choroba lokomocyjna u kota? Stwórz idealną atmosferę!
Wykreuj odpowiednią atmosferę, np. włączając spokojną muzykę klasyczną. Zadbaj o to, by w samochodzie nie było głośno ani zbyt gorąco. Staraj się utrzymywać niską temperaturę przez cały czas jazdy. Czasami pomóc może zakrycie transportera kocem bądź specjalnym materiałem dołączonym do nosidełka po to, by zniwelować ilość bodźców docierających do kota. Jednak, jeżeli mruczka uspokaja twój widok, to wówczas nie zakrywaj transportera. Należy pamiętać, że wszystko zależy od indywidualnych potrzeb każdego zwierzaka.
źródło: cahospitals.com
Mam na imię Pola. Ukończyłam Filologię Polską na UW, a obecnie kontynuuję ten kierunek na studiach magisterskich. Zaczęłam też drugie studia z Hispanistyki. Uwielbiam zwierzęta, podróże, kuchnie świata i poezję – piszę też swoją własną. Moja ulubiona rasa kota to devon rex.
Zobacz powiązane artykuły
21.11.2024
Szczekający kot? Czy koty w ogóle mogą szczekać?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Koty potrafią szczekać? A i owszem. I nie jest to zachowanie wyuczone od psów. Skąd bierze się szczekanie i co oznacza u kotów?
undefined
18.11.2024
Kocia mowa – 6 sposobów, by lepiej dogadać się z kotem
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nawet jeśli kocia mowa nie ma dla ciebie tajemnic, sprawdź, czy naprawdę wiesz, jak rozmawiać z kotem.
undefined
10.10.2024
Mój kot jest jedynakiem. Czy można zaprzyjaźnić go z drugim kotem?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Pewnego dnia dochodzisz do wniosku, że jeden kot w domu to za mało. Czy adopcja drugiego kota to dobry pomysł?
undefined