21.01.2018
Wibrysy – kocia tajna broń
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Koty mają znakomicie rozwinięte zmysły. Ich wąsy, zwane wibrysami, są jednak biologicznym arcydziełem.
fot. Shutterstock
Wibrysy to kolejny dowód na to, że koty są istotami szczególnie hojnie obdarzonymi przez matkę naturę. Zmysły tych zwierząt są znakomicie rozwinięte. Jednym z nich jest magiczny wręcz zmysł czucia, a jego narzędziem są właśnie wibrysy.
Zmysł dotyku
Koty słynne są ze swej wrodzonej gracji i płynności ruchów. Narządem zmysłowym, który im to umożliwia, są wąsy (inaczej wibrysy lub wibryssy). Nie jest to element mający ozdabiać kocie ciało, a zaawansowany aparat czuciowo-dotykowy. Jak działa ten mechanizm? Powietrze otaczające ludzi, zwierzęta i przedmioty znajduje się w ciągłym ruchu. Koty wyczuwają zmiany jego prądów dzięki rozproszonym w sierści wyspecjalizowanym włosom. Zapewnia im to bieżącą informację o sytuacji panującej w otoczeniu.
Wibrysy – charakterystyka
Korzenie tych niezwykłych włosów sięgają znacznie głębiej w skórę niż włosy kociego futra, są też bardzo silnie unerwione i ukrwione. To dzięki temu wibrysy są tak czułe, że potrafią zakomunikować najlżejszą zmianę ruchu powietrza. Ta niezwykła umiejętność sprawia, że koty to znakomici łowcy. Superczułe wąsy odbierają zmiany ciśnienia powietrza związane z obecnością potencjalnej ofiary. Ogromnie ułatwiają także kotu poruszanie się w ciemności.
Wibrysy są długie, giętkie i grube – aż trzykrotnie grubsze od włosów, które pokrywają kocie ciało. Są głęboko wrośnięte w skórę, ale… z pewnością nie raz znalazłeś kociego wąsa na kanapie. Nie wypadają one jednak przypadkowo. Jest to element ich naturalnej odnowy. W ich miejsce wyrastają nowe. Wypadające wibrysy są martwe, ich cebulki uległy osłabieniu, a wypadaniu nie towarzyszy ból.
Wibrysy mogą zmieniać kolor – u starszych kotów mogą stawać się niemal białe, skoro siwieją włosy futra, siwieć mogą też i wibrysy.
Wibrysy – zastosowanie
- nawigacja
- orientacja przestrzenna
- mierzenie szerokości otworów
- mierzenie odległości podczas skoków
- zwiększenie percepcji nocą
- namierzanie ofiary
- uzupełnienie zmysłu widzenia
- system ostrzegania przed zagrożeniem
- wyrażanie emocji i nastrojów
Wibrysy – rodzaje
Wibrysy występują w dwóch odmianach: jedne rozmieszczone są na pysku, drugie zaś na ciele. Wąsy na ciele? Tak! Usytuowanie tych odbiorników nie jest przypadkowe. Każdy wąs odgrywa istotną rolę w procesie orientacji przestrzennej. Oprócz 9 do 12 wibrysów po każdej stronie kociego nosa, znajdują się one też nad oczami, na policzkach oraz na spodzie łapek, między opuszkami. Te ostatnie pełnią ważną rolę w kontaktach z ofiarami oraz pomagają ocenić odległość podczas skoku.
Wibrysy brwiowe oraz policzkowe dostarczają sygnałów ostrzegawczych, gdy coś zbliża się do kociej głowy. Dotknięcie tych wibrysów skutkuje zmrużeniem oczu w celu ochronnym. Nieprzypadkowa jest także długość wąsów znajdujących się na pyszczku – jest mniej więcej równa z szerokością kociego ciała, a to pomaga ocenić możliwość przejścia przez otwór lub inną wąską przestrzeń. Niektórzy żartują, że kocie wibrysy powinny wydłużać się proporcjonalnie do zwiększania się kociego rozmiaru.
Czucie wąsów pozwala także nadrobić pewną kocią słabość. Otóż koty źle widzą z bliska. Są to zwierzęta wybitnie dalekowzroczne. Mogą dostrzec ofiarę z dużej odległości, ale trzymaną w pysku widzą niewyraźnie. Nerwy czuciowe przyjmują informacje od receptorów znajdujących się w wibrysach, skórze i sierści, dzięki czemu kot jest stale świadomy tego, co dzieje się wokół niego. Wibrysy nosowe pozwalają im ocenić, czy ofiara jeszcze żyje, a żuchwowe wskazują miejsce śmiertelnego ukąszenia. Wąsy pozwalają więc zastąpić widzenie zmysłem czucia.
Barometr kociego humoru
Pozycja wibrysów może być też wskaźnikiem kociego nastroju. Jeśli ustawione są poziomo i luźno, kot jest spokojny i zrelaksowany. Wędrując końcami do przodu, wskazują na podekscytowanie kota. U przestraszonego lub rozzłoszczonego kota wibrysy kładą się na boki policzków. Tak samo wyglądać będą u kota szykującego się do walki. Oczywiście czytając koci język wąsów należy rozpatrywać go w powiązaniu z innymi oznakami kociego języka ciała – ogonem i uszami.
Druga strona medalu
Wibrysy są czułe na wszystko, a więc także i na ból. Nieprzypadkiem niektóre kocie miski są specjalnie profilowane, aby być „przyjazne dla wibrysów”, czyli by wibrysy nie dotykały miski podczas posiłku. Bardziej komfortowe są szerokie i dość płaskie miski, a nie małe i głębokie. Nasz kot z pewnością będzie nam wdzięczny za wzięcie pod uwagę jego wygody podczas wyboru zastawy do kociej jadalni.
To nie jest ozdoba!
Koty mogą żyć bez wąsów, lecz poważnie upośledza to ich funkcjonowanie. Zaburzona zostaje orientacja przestrzenna (nie zauważają przedmiotów i wpadają na nie). Pozbawione tego arcyważnego narządu nie potrafią ocenić odległości, zatem pokraczne i niecelne mogą być ich skoki, ani szerokości – mogą przez to utknąć w nietypowych miejscach. Zdarza się, że mogą się po prostu przewrócić lub spaść, gdy siedzą wyżej. O polowaniu praktycznie mogą zapomnieć, a i ich bezpieczeństwo zostaje poważnie narażone, ponieważ trudności z poruszaniem się z pewnością skomplikują ewentualną ucieczkę. Zaburzona zostaje umiejętność poruszania się po linii prostej, a więc znika kocia gracja i elegancja.
Uszkodzone wibrysy odrastają w trakcie 2-3 miesięcy, o ile nie został uszkodzony mieszek włosowy. Przez ten czas kot staję się jednak praktycznie kaleką. Cierpi też na tym jego psychika, a jeżeli kot jest wychodzący – zagrożone jest jego bezpieczeństwo. Pamiętajmy więc, aby ostrożnie obchodzić się z tym wrażliwym narządem!
Wibrysy pełnią bardzo ważne funkcje życiowe, dlatego NIE WOLNO ich podcinać, a tym bardziej trwale usuwać. To tak, jakby oślepić człowieka. Kot bez wąsów to już nie kot!
Sposób poruszania się, z którego zasłynęły koty, to właśnie między innymi zasługa tego narządu. Ogromna wrażliwość wibrysów umożliwia kotom wykrywania najsubtelniejszych zmian kierunków ruchu powietrza, dzięki czemu mogą szybko na nie reagować oraz poruszać się pewnie nawet w warunkach upośledzenia wzroku. Znajomość kocich zmysłów i sposobów ich używania pozwala, nam ludziom – zwykłym śmiertelnikom, lepiej zrozumieć specyfikę złożonej kociej natury.
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined