06.12.2019
Ból wypisany na pyszczku? Kocia mimika zdradza prawdę o zdrowiu zwierzaka
Nikoletta Parchimowicz
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Jak się okazuje, mimika kociego pyszczka może dawać nam subtelne wskazówki dotyczące nie tylko samopoczucia zwierzaka, ale również jego stanu zdrowia.
fot. Shutterstock
Wiele z naszych domowych kotów nie czuje się tak dobrze, jak nam się wydaje. Człowiekowi bardzo trudno spostrzec, że stan kota się pogarsza, że zwierzak cierpi z jakiegoś powodu. Objawy, które zauważamy, są już zaawansowane i zwykle męczą mruczka od dłuższego czasu. Jak zatem pomóc pupilowi? Jak rozpoznać ból u kota zawczasu i wyprzedzić ewentualną chorobę?
Paradoks instynktu obronnego
W naturze kot jest myśliwym, ale zarazem ofiarą. Takie miejsce w łańcuchu pokarmowym wymaga od niego, aby minimalizować ewentualne zagrożenia. Kocia ostrożność, umiejętność unikania konfliktów i ukrywania słabości zaważyły na sukcesie gatunku kota domowego. Wszystkie te cechy zostały wpisane w koci genotyp i do dziś decydują o jego przetrwaniu. Jednak ta ostatnia – talent do ukrywania słabości w przypadku kota, którym opiekuje się człowiek, paradoksalnie działa na niekorzyść zwierzaka.
Nowe narzędzie w ręku człowieka
Drapieżników kuszą słabe osobniki. To dlatego mruczki ukrywają złe samopoczucie, proces chorobowy, czy ból. Domowemu pupilowi nie grozi jednak atak żadnego oprawcy. Mimo to instynkt obronny działa bez zarzutów i cierpi na tym sam zainteresowany. Dlaczego? A to dlatego, że opiekun nie jest w stanie bez systematycznych badań kontrolnych zauważyć rozpoczęcia procesu spadku zdrowotnego u swojego ulubieńca. Objawy, które widzimy, ujawniają się zazwyczaj już w zaawansowanym stadium choroby.
Jak się jednak okazuje, istnieje metoda, dzięki której możemy być o krok do przodu! Naukowcy opracowali listę sygnałów świadczących o kocim bólu, które możemy wyczytać z … mimiki naszego zwierzaka. Jak zatem rozpoznać ból u kota?
Czytać z kociego pyszczka – jak z nut
Choć ludzie interesują się sposobami komunikacji, jakie stosują zwierzęta już od czasów najsłynniejszego historyka przyrody – Karola Darwina, to dopiero niedawno przyjrzeli się bliżej ich twarzom. Bez wątpienia mimika zwierząt nie jest tak bogata, jak ludzka i o wiele trudniej jest z niej cokolwiek wyczytać. Problem stanowiła również próba antropomorfizacji, czyli przyrównywania zwierzęcych sygnałów do ludzkich.
Większość badań skupiła się na tym, jak zmienia się mimika zwierząt, gdy te odczuwają ból. Jak się okazało, badane zwierzaki nie różniły się zbytnio w reakcjach. Zarówno myszki, szczury, świnki, fretki, konie, króliki, owce, jak i koty wykazywały podobne oznaki.
Jak rozpoznać ból u kota?
Próby badań najciężej było przeprowadzić na kotach. Mruczki to gatunek niezwykle trudny pod względem poznawania ich natury. W ich przypadku naukowcy musieli zmierzyć się także z różnorodnością rasową. Różne rasy kotów mają inną budowę czaszki i nosa oraz układ oczu i uszu. Udało się jednak znaleźć listę uniwersalnych oznak.
- zmrużone oczy
- lekki zez
- napięcie w okolicach nosa, ust i policzków
- opuszczony nos
- cofnięte i oddalone od siebie uszy
- prawe ucho nieco węższe i niżej opuszczone
By ułatwić rozpoznawanie objawów, naukowcy postanowili wykorzystać w badaniach proces uczenia maszynowego, łącząc go z techniką mierzenia kości oraz analizą pozycji podstawowych mięśni twarzy. Efektem było stworzenie obiektywnego, automatycznego systemu rozpoznawania kociej mimiki. Stosując zaawansowaną technologię, uczeni odnotowali prawie tysiąc grymasów i określili, które z nich związane są z cierpieniem. Powstała mapa z pewnością ułatwi odpowiedź na pytanie, jak rozpoznać ból u kota.
Jak rozpoznać ból u kota? Przyszłe rozwiązania
W dzisiejszych czasach telefony rozpoznają nasze odciski palców, rozumieją nasz głos, a przez skan twarzy możliwe jest wykonywanie zaawansowanych działań, na przykład płacenia. Być może w przyszłości powstanie również aplikacja, która będzie w stanie zeskanować pyszczek kota i ocenić jego samopoczucie? Kto wie, technologia zapewne niejednokrotnie nas zaskoczy, a danych na temat kociej mimiki jest coraz więcej.
Jak się okazuje, mimika kociego pyszczka może dawać nam subtelne wskazówki dotyczące nie tylko samopoczucia zwierzaka, ale również jego stanu zdrowia. Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Mimika nie oszuka bólu. Zapamiętaj zatem, na co zwracać uwagę w przypadku naszych milusińskich!
Miłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined