31.07.2018
Dlaczego domowe koty nie potrafią ryczeć?
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Choć nasze mruczki będą się bardzo starać, to jedyne co z siebie wydobędą to miauki i mruki. Dlaczego koty domowe nie potrafią ryczeć?
fot. Shutterstock
Między domowymi a dzikimi kotami istnieje wiele podobieństw – cechy anatomiczne i zachowania. Niektórzy nawet mówią o swoich pupilach, że są to mini-wersje wielkich kotów. Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego domowe koty nie potrafią ryczeć, kiedy to ich większy kuzyn, taki jak np. lew, jest wręcz stworzony do tego, by wydawać głośne i przerażające dźwięki? Naukowcy postanowili zbadać, dlaczego tak jest i odkryli przyczynę.
Ryczenie a mruczenie
Rodzina kotów jest podzielona na większe koty, które potrafią ryczeć i mniejsze – mruczące. Zwierzęta z przedstawicieli podrodziny Panthera – lew, tygrys, jaguar i lampart potrafią wydawać dźwięki budzące postrach. Z czego wynika ta umiejętność? Wszystko sprowadza się do kości gnykowej, która nie jest w pełni skostniała ani stwardniała. Elastyczna kość w połączeniu z nitkowatym więzadłem pozwala im wydobywać głęboki, ryczący dźwięk.
Kolejna różnica występuje w sposobie zwijania się strun głosowych. U kotów, które potrafią ryczeć, są one płaskie i kwadratowe. Ten kształt, w połączeniu z mniejszym ciśnieniem w płucach, pozwala im wydać głośniejszy dźwięk. Stojąc niedaleko ryczącego lwa czy tygrysa, człowiek jest narażony na niezwykle głośny odgłos o natężeniu 114 decybeli.
Dlaczego domowe koty nie potrafią ryczeć?
Nasze koty domowe należą do podrodziny Felinae. Co ciekawe, do przedstawicieli tej rodziny zaliczamy także pumę. U tych kotów nie usłyszymy przeraźliwego ryku. Zamiast tego wydają one mruczący dźwięk, który tak wielu opiekunów uważa za niezwykle kojący i pocieszający. Mruczenie powstaje wskutek połączenia całkowicie skostniałej kości gnykowej i specjalnych fałdów głosowych – taka kombinacja umożliwia wibracje powietrza, które powstają podczas wdechu i wydechu. W przeciwieństwie do lwów, koty domowe mruczą w natężeniu ok. 25 decybeli.
A czy wiecie, że nasze domowe mruczki „opracowały” też inną wersję miauczenia, którego częstotliwość jest niewiele mniejsza od płaczu niemowlęcia? Jest to dźwięk, który nazywany jest kocim płaczem i żaden właściciel nie pozostanie na niego obojętny. Więcej o manipulacji w kocim wydaniu przeczytacie TUTAJ.
Jako redaktorka SEO pragnę przenieść mruczące treści na szczyt internetowej kuwety. O tym, że każde „miau” ma znaczenie, wiem od wąsatej ekspertki – Fiony. Po godzinach buduję świat z Lego, nurkuję w książkach i kołyszę się w rytm życia.
Zobacz powiązane artykuły
19.11.2024
Jak odróżnić żbika od kota domowego?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Choć żbik (Felis silvestris) i kot domowy (Felis catus) są bardzo blisko spokrewnione to istnieje wiele różnic, które pozwalają je odróżnić. Dla osób mniej obeznanych z dziką przyrodą zadanie to może być trudne, ponieważ wiele pręgowanych kotów domowych przypomina żbiki. Dokładne obserwacje mogą pomóc w identyfikacji. Spójrzmy więc na cechy, które warto wziąć pod uwagę, aby bezbłędnie rozpoznać dzikiego żbika od kota domowego.
undefined
29.10.2024
5 dowodów na to, że starsze koty są niesamowite
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Rozczulają nas słodkie kocięta, ale nie należy lekceważyć kocich seniorów – sprawdźcie, dlaczego!
undefined
25.10.2024
Lampart Plamisty – piękno, siła i tajemnica w jednym
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Lampart plamisty (Panthera pardus) to jedno z najbardziej majestatycznych zwierząt na naszej planecie. Jego elegancja, zwinność i imponująca szata sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. Ten dziki kot, choć doskonale przystosowany do życia w dziczy, zmaga się z coraz większymi zagrożeniami. Co warto wiedzieć o lamparcie plamistym, który mimo swojej siły potrzebuje naszej ochrony?
undefined