13.10.2021
11-miesięczna puma w nowojorskim mieszkaniu. Była przetrzymywana nielegalnie
Natalia Borzuta
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami to poważny problem, który doprowadza do sytuacji takich jak ta, która niedawno miała miejsce w Nowym Jorku.
fot. Shutterstock
W jednym z nowojorskich mieszkań była nielegalnie przetrzymywana 11-miesięczna puma. Młody drapieżnik został ostatecznie oddany do zoo. Decyzję podjęli właściciele, kierując się dobrem zwierzęcia. Puma Sasha najpierw trafiła na weekend do zoo w Bronx. Tam otrzymała przede wszystkim odpowiednią opiekę weterynaryjną. Następnie została przeniesiona do schroniska dla zwierząt Turpentine Creek Wildlife Refuge w Arkansas.
11-miesięczna puma miała szczęście
Młoda puma o imieniu Sasha miała dużo szczęścia. Trafiła na ludzi, którzy mimo zakupu dzikiego kota (czego zdecydowanie nie pochwalamy) w końcu sami zorientowali się, że opieka nad pumą przewyższa możliwości przeciętnego człowieka. Postanowili oddać zwierzę do zoo.
Nigdy nie widziałam pumy w środowisku naturalnym, ale widziałam je na smyczy, w klatkach. Widziałam, jak płaczą, kiedy hodowcy siłą odrywali je od matek. Widziałam również złamane serce właścicieli po tym, jak – podobnie jak w tym przypadku – musieli nie tylko oddać zwierzę, ale także pożegnać się z fałszywymi marzeniami o udomowieniu egzotycznego zwierzęcia – mówi Kelly Donithan, dyrektor ds. kryzysowych związanych ze zwierzętami w Humane Society w USA.
Handel egzotycznymi zwierzętami
Historie nielegalnie przetrzymywanych dzikich kotów i ich właścicieli zdarzają się wcale nie tak rzadko, jak mogłoby się wydawać. W samym Nowym Jorku był też przypadek tygrysa znalezionego w prywatnym mieszkaniu w 2003 roku. Jego właściciel, Antoine Yates, został wówczas skazany na pięć miesięcy więzienia za stwarzanie zagrożenia. Jego podopieczny – tygrys Ming – został natomiast przewieziony do schroniska Noah’s Lost Ark Exotic Animal Rescue Center w Ohio.
W Polsce
W Polsce podobna sytuacja wydarzyła się na Śląsku. Pewien mężczyzna na prywatnej posesji przetrzymywał pumę o imieniu Nubia aż przez sześć lat. Co więcej, wyprowadzał ją na smyczy i organizował spotkania dla osób chcących poznać egzotyczne zwierzę. Kiedy w końcu sprawa została nagłośniona i właściciel musiał oddać Nubię, uciekł z nią do lasu. Jak skończyła się historia tej pumy? Odpowiedź znajdziecie TUTAJ.
Handel egzotycznymi zwierzętami a zagrożone gatunki
Dyrektor zoo w Bronx, Jim Breheny, w kontekście sprawy z pumą Sashą powiedział, że handel egzotycznymi zwierzętami nie przyczynia się do ochrony zagrożonych gatunków. Po pierwsze, prywatnym osobom brakuje środków na utrzymanie tak wymagającego zwierzęcia. Po drugie, brakuje wiedzy i doświadczenia, żeby móc zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby takiego dużego kota. W rezultacie dzikie koty często są przetrzymywane w bardzo złych dla nich warunkach. Poza tym, kontynuuje Breheny, oprócz problemów związanych z dobrostanem zwierząt, trzymanie dużych kotów przez osoby prywatne stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i życia zarówno właściciela, jego rodziny, jak i całej społeczności.
Zobacz powiązane artykuły
24.04.2025
Dlaczego kotka przynajmniej raz przenosi młode do nowego gniazda?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Koty mają wiele tajemnic, ale niektóre z nich jesteśmy w stanie odkryć. Dowiedz się, co kieruje kotkami, które przenoszą swoje gniazdo!
undefined
21.04.2025
Jakie zapachy lubią koty?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Choć powiadają, że to psy najlepiej „pracują nosem”, mruczki także nieźle radzą sobie z wykorzystywaniem zmysłu powonienia. Jakie zapachy lubią koty? Sprawdź!
undefined
16.04.2025
Jak zawołać kota w innych językach?
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jesteś w Grecji, Hiszpanii, a może we Włoszech. Dostrzegasz kota, wołasz „kici kici”, a on nic! Czyżby nie rozumiał? Pomoże ci ściągawka zagranicznego „kiciania”.
undefined