04.03.2025
Hello MIAU MIAU! Jak koty przejęły internet?
Marta Ozimek
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Czy kiedykolwiek udałeś się w głąb internetu… i nie wyskoczył ci kot? Jeśli tak – szczerze współczujemy. Bo jak tu scrollować sieć bez choćby jednego uroczego mruczka?
fot. Motorola
W końcu, jak mówią starożytne przepisy (internetu): dzień bez mema z kotem, to dzień stracony. Mruczki zawładnęły nie tylko naszymi sercami, ale też ekranami i nie zamierzają oddać władzy. Ale nie oszukujmy się – kto z nas chciałby odbierać im zaszczytne miejsce na tronie?
Koty – niekwestionowani królowie internetu
Dziś nie pytamy „czy obejrzałeś filmik z kotem?”, tylko „ile razy?”. Kot wpadający w karton, kot spadający z kanapy, kot, który ewidentnie planuje przejąć kontrolę nad światem… Klikamy. Udostępniamy. Śmiejemy się. I choć nigdy się do tego nie przyznamy, to po ciężkim dniu w pracy właśnie one – puszyste, nonszalanckie futrzaki – ratują nas przed smutkami dnia codziennego.
Koty mają w sobie coś absolutnie hipnotyzującego. Są jednocześnie niezależne i czułe, majestatyczne i niezdarne, dzikie i domowe. Ich mimika, nieprzewidywalność oraz arystokratyczne podejście do życia sprawiają, że każde ich zdjęcie czy filmik to gotowy materiał na viral. Gdy kot z powagą patrzy w dal, internet przypisuje mu filozoficzne przemyślenia. Gdy wskakuje do pudełka, świat wybucha śmiechem.
Psycholodzy twierdzą, że oglądanie kotów w internecie poprawia nastrój i redukuje stres. W końcu nic tak nie rozładowuje napięcia jak widok futrzaka, który z całkowitą nonszalancją przewraca drogocenną wazonową kolekcję. Może właśnie dlatego tak często po nie sięgamy – bo koty są nie tylko urocze, ale też poprawiają nam humor i pozwalają oderwać się od codziennych trosk. Bo koty są jak przepis na idealny biszkopt – zawsze wychodzą świetnie. Trochę tajemnicy, szczypta niezależności, odrobina nonszalancji i do tego ten perfekcyjnie wymodelowany wąsik. A skoro świat się nimi zachwyca, to wiadomo, że warto mieć w telefonie aparat, który uchwyci te wszystkie kocie momenty.
Telefon, który rozumie kocią naturę
Tutaj wkracza Motorola i jej smartfony, która dobrze wie, że nie ma nic ważniejszego niż uchwycenie kota w chwili jego największej majestatyczności (czyli w każdej chwili). Zaawansowane aparaty, szybkie łapanie ostrości, tryb nocny – bo jak wiadomo, koty uruchamiają funkcję "bieganie jakby mnie szatan opętał" dokładnie o 3:00 w nocy. Twój kot zasługuje na najlepsze ujęcia. A ty zasługujesz na telefon, który to ogarnie - w końcu powinnością każdego kociarza jest dołożenie swojej "cegiełki" do kociej strony internetu!
Jak co roku, wystartował właśnie #motomarzec Motoroli ze świetnymi promocjami na smartfony. I w tym roku Motorola postawiła na NAJLEPSZĄ influencerkę z możliwych, której hipnotyzujące spojrzenie sprawia, że nie da się wzroku od niej oderwać - kotkę Grażynę. Sami spójrzcie:
Jak działa promocja? Co tydzień w piątek będzie nowa promocja na wybrany model smartfona. "Wybór Grażyny" padł w tym tygodniu na Motorolę edge 50 pro. Co będzie za tydzień? Trzeba śledzić losy Grażyny!
Internet bawi, ale i pomaga
Dla Motoroli koty to jednak nie tylko internetowa zabawa, ale także realne wsparcie. Dlatego marka postanowiła przekazać 3 tony karmy dla podopiecznych Schroniska Pegasus. To konkretna pomoc, dzięki której futrzaki w potrzebie będą miały pełne miski i odrobinę więcej spokoju w schroniskowym życiu. Bo bycie gwiazdą internetu to jedno, ale każdy kot – czy to królujący w sieci, czy czekający na swój dom – zasługuje na miłość i troskę.
Kot + internet = purrfekcja
Nie ma co się oszukiwać – internet bez kotów byłby jak poranek bez kawy, jak Oetker bez Doktora, jak pizza bez sera. Mruczkowe memy są lepsze niż wiadomości, filmiki skuteczniej poprawiają humor niż niejedna komedia, a zdjęcia… no cóż, można by je oglądać bez końca. Więc scrollujmy dalej, klikajmy, udostępniajmy i uwieczniajmy nasze mruczki na najlepszych zdjęciach. Bo świat stoi kotami – i oby tak zostało.
Artykuł powstał we współpracy z marką Motorola.
Miłośniczka zwierząt wszelakich, z natury empatyczna, z zawodu ironiczna, prywatnie dychotomiczna. Codziennie boli mnie serce, że nie mogę przygarnąć wszystkich potrzebujących stworzeń. Jak kawa, to czarna, jak kraść – to miliony.
Zobacz powiązane artykuły
22.04.2025
Zamień swój dom w koci raj! Must have każdego kociarza
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Gdy zapraszamy kota pod swój dach, decydujemy się na coś więcej niż tylko obecność zwierzęcia w domu. Przyjmujemy nowego domownika, który – choć chodzi własnymi ścieżkami – zasługuje na troskę, uwagę i przestrzeń dostosowaną do swoich potrzeb. To odpowiedzialność, która wynika z miłości i szacunku do naszego małego, futrzastego przyjaciela. Co powinno znaleźć się w domu każdego kociarza?
undefined
17.04.2025
Jak zabezpieczyć okna przed kotem?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Nawet lekko uchylone okno stanowi potencjalne zagrożenie dla ciekawskiego mruczka. Dlaczego w kocim domu wszystkie okna powinny być zabezpieczone? Sprawdź, jak możesz to zrobić!
undefined
10.04.2025
Odczarować „potwora”, czyli jak oswoić kota z odkurzaczem?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Większość kotów bardzo boi się odkurzacza. Prawdopodobnie ze względu na okropny hałas i fakt, że przesuwa się za nimi po podłodze. Jak oswoić kota z tym hałasem i przyzwyczaić do odkurzacza?
undefined