24.04.2022
Kotku, daj buziaka! Czy całowanie kota jest bezpieczne?
Joanna Żołnierkiewicz
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Każdy kociarz doskonale wie, że dzień bez buziaka od kota to dzień stracony. Tylko czy całusy dawane mruczkom są całkowicie bezpieczne? I pamiętajmy, że bardzo ważny jest też komfort samych zwierząt – nic na siłę.
Fot. Shutterstock
Oczywiście nie wszystkie mruczki pozwalają sobie na takie czułości, jakimi są buziaki. Jednak zdecydowana większość, która ufa swojemu opiekunowi i ma po prostu przytulaśny charakter, nie ma problemu z wylewnością swoich ludzi. Tylko czy całowanie kota jest dla nas bezpieczne? Czy nie powinniśmy dozować z większą ostrożnością miłości do kotów? Naukowcy apelują, aby stać się bardziej powściągliwym. Ale jak tu powstrzymywać się od tulasków ze swoim kotem i dawania mu buziaków?
Czy całowanie kota jest bezpieczne?
Koty dbają o swoją higienę. Powszechnie uważa się, że ich ślina ma właściwości bakteriobójcze i gdy kot nas poliże, nie ma żadnych obaw, że przeniesie na nas jakiś patogen. To nie do końca prawda. W pyszczku kota mogą bytować różne gatunki bakterii groźnych dla człowieka, szczególnie nasilone jest to u chorych osobników. A my – opiekunowie – nie zawsze możemy mieć 100% pewność co do pełni zdrowia naszego pupila. Koty mogą przenieść na człowieka między innymi bakterie:
- E. coli,
- Pasteurella sp.,
- Staphylococcus,
- salmonelli,
- Clostridium difficile,
- Campylobacter jejuni,
- Capnocytophaga canimorsus.
Ta ostatnia jest wysoce niebezpieczna i coraz częściej odnotowuje się przypadki jej zarażeniem. Co ważne – niektóre z nich skończyły się śmiercią człowieka. Naukowcy, jak angielski wirusolog John Oxford czy prof. Jason Stull, lekarz weterynarii z Ohio, apelują, by mieć na uwadze zagrożenia wynikające z całowania kota. Przestrzegają głównie przed niebezpieczną bakterią Capnocytophaga canimorsus, która wywołuje sepsę. Najczęściej do infekcji dochodzi przez ranę w skórze lub błonie człowieka, gdy kot ją poliże lub pocałujemy go bezpośrednio w centrum pyszczka (buziaki w głowę nie powinny stanowić ryzyka). Najbardziej narażeni na silne powikłania po kontakcie z bakterią C. canimorsus (jak i innymi patogenami przenoszonymi przez koty) są:
- osoby starsze;
- dzieci;
- kobiety w ciąży (tu pamiętajmy także o pierwotniaku Toxoplasma gondii wywołującym toksoplazmozę);
- osoby o osłabionej odporności, m.in. po przeszczepach, chore na nowotwór bądź zarażone wirusem HIV.
Układ odpornościowy zdrowych osób zwykle poradzi sobie z jakimkolwiek patogenem – bakterią, pierwotniakiem, grzybem – przeniesionym przez kota. Ważne jest także to, że jeśli zdrowie zwierzęcia jest regularnie kontrolowane przez lekarza weterynarii, mruczek jest odrobaczany i szczepiony, ryzyko zarażenia się spada do minimum. Dodatkowo warto systematycznie dbać o higienę zębów kota – regularne mycie jamy ustnej czworonoga zmniejszy kolonie patogenicznych bakterii zasiedlających błony śluzowe pyska, a przy okazji uchroni czworonoga przed chorobami przyzębia.
Niektórych mikrobów nie można usunąć z organizmu zwierzęcia, gdyż są częścią ich normalnej mikroflory. Na szczęście leczenie chorób odzwierzęcych u ludzi najczęściej nie jest trudne. Zdrowe osoby zazwyczaj skutecznie bronią się przez zakażeniem. Co innego jeśli człowiek ma osłabiony układ odpornościowy. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci, kobiet ciężarnych i osób starszych, a także chorych na raka – mówi prof. Stull.
Bliskie towarzystwo kota – więcej korzyści niż zagrożeń
Systematycznie szczepiony i odrobaczany kot, leczony natychmiastowo po zauważeniu niepokojących objawów, nie powinien stanowić zagrożenia dla swoich opiekunów. Czułości dadzą więcej korzyści niż problemów. Towarzystwo kotów poprawia zdrowie człowieka – to udowodnione naukowo! Badania dowodzą, że mruczki między innymi wpływają na poprawę ludzkiej odporności nabytej, nastroju, obniżają ciśnienie krwi. Koty potrafią także wyczuwać depresję i stany lękowe swoich opiekunów i zmniejszać objawy osłabienia zdrowia psychicznego. Są ogromnym wsparciem dla ludzi, pomagają dzieciom w spektrum autyzmu otworzyć się na świat. Do tego maluchy rozwijające się od niemowlęctwa z kotami nabywają lepszą odporność na różne alergeny środowiskowe.
Dlatego buziak od czasu do czasu – pod kontrolą – nie zaszkodzi. 😊 Uczmy jednak dzieci, że koty to nie zabawki, a żywe istoty, które muszą mieć zapewnioną przestrzeń i prywatność.
źródła: vetwest.com.au, focus.pl
Była redaktor prowadząca portali Psy.pl i Koty.pl. Prywatnie opiekunka dwóch nierasowych kotek – Furii i Luny.
Zobacz powiązane artykuły
30.11.2024
5 ciekawostek o kocim brzuszku
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Każdy kot specjalnie dba o tę część swojego ciała. Jakie tajemnice skrywa koci brzuszek? Poznaj 5 ciekawostek o tej niezwykłej części ciała zwierzaka!
undefined
28.11.2024
Koty dzikie i domowe jako inspiracja artystów
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Kiedyś koty fascynowały ludzi swoją tajemniczością, niezależnością i niepowtarzalnym urokiem. Dzikie i domowe będą nadal inteligentnym źródłem natchnienia dla artystów innych dziedzin sztuki, jak malarstwo, literatura czy rzemiosło artystyczne. Ich obecność w sztuce nie tylko uwiecznia piękno tych zwierząt, ale także podkreśla ich znaczenie w kulturze i naszym codziennym życiu.
undefined
27.11.2024
To nie wina kotka, że jego pani to idiotka
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Nieodpowiedzialny opiekun to najgorsze, co może przytrafić się kotu… Jakie są największe absurdy, które mogą wyrządzić zwierzakowi poważną krzywdę?
undefined