27.05.2023
Akustyczny kotek – tajny i okrutny projekt CIA
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Zwinny, szybki, bezszelestny i niezwracający na siebie uwagi. To cechy agenta tajnego wywiadu, ale też… kotów. Podczas zimnej wojny CIA dostrzegła to podobieństwo i postanowiła je wykorzystać, operując kota, by powstał tzw. akustyczny kotek.
fot. Shutterstock
Ujawniony w 2001 roku tajny projekt CIA pod nazwą akustyczny kotek (Acoustic Kitty) zakładał bezlitosne przerabianie kotów na urządzenia do podsłuchu. I niestety nie jest to przenośnia. Niehumanitarna procedura polegała na wszczepianiu zwierzętom urządzeń odbiorczych i nadawczych wraz z anteną do ucha, mózgu i wzdłuż kręgosłupa. Jakby tego było mało, sterowano jeszcze ich ośrodkiem głodu, aby ten nie rozpraszał ich podczas pracy.
Oczywiście zapewniano, że nie powoduje to dyskomfortu u czworonogów. Choć trudno w to uwierzyć, to urządzenia podobno rzeczywiście nie mogły im znacząco przeszkadzać, bo wtedy koty zaczęłyby się zachowywać nienaturalnie i zwracać na siebie uwagę. A to mogłoby zniweczyć ich misję.
Akustyczny kotek z mikrofonem w uchu
Skąd w ogóle taki pomysł? Podobno narodził się on podczas obserwacji jednej z azjatyckich ambasad. Wokół niej snuły się koty, na które nikt nie zwracał uwagi, mimo że podchodziły do ludzi.
Jednak pomysł, aby wykorzystać zwierzaki w charakterze żywego podsłuchu, okazał się bardzo trudny do zrealizowania. W latach 60. ubiegłego wieku nie było przecież takich cudów techniki jak dziś. Kwestia miniaturyzacji urządzeń nie była tak rozwinięta. A kot – wiadomo – waży średnio 4 kg i trzeba było w nim pomieścić całe niezbędne oprzyrządowanie.
Zaangażowano więc do projektu m.in. wybitnego otolaryngologa, który wymyślił, jak to zrobić. Ostatecznie cała operacja wszczepiania aparatury podsłuchowej trwała podobno zaledwie godzinę. Techniczne wyposażenie zwierzaka było jednak tylko częścią jego przygotowania do misji...
Tresowany kot w służbie CIA
Aby kot mógł cokolwiek podsłuchać, musiał się nie tylko znaleźć w pobliżu osób mających do przekazania informacje cenne dla wywiadu, ale też zatrzymać się przy nich na dłużej. Dlatego projekt akustyczny kotek zakładał specjalne szkolenie zwierząt. Wpajano ich kilka komend, które miały pozwolić nimi sterować. Uczono je również reagowania na mowę, tak by chciały się jej przysłuchiwać.
Podobno używano do tego pozytywnych metod. Czy jednak tak było naprawdę, trudno mieć pewność... Pozytywne szkolenie zwierząt nie było jeszcze powszechne w połowie XX wieku.
Akustyczny kotek – fiasko projektu
Na szczęście dla kotów, pomysł szybko spalił na panewce. Pierwszy czworonożny agent po długich przygotowaniach został wypuszczony w pobliżu miejsca, w którym miał wypełnić swoją inauguracyjną tajną misję. Polegała ona rzekomo na podsłuchaniu rozmowy dwóch ważniaków przed ambasadą Związku Radzieckiego w Waszyngtonie. Inne źródła podają, że nie była to jeszcze oficjalna misja, lecz test przeprowadzany w parku. Zwierzak miał jednak nawet nie dotrzeć do celu i stracić życie po drodze, wpadając pod nadjeżdżającą taksówkę.
Tę wersję wydarzeń zakwestionował w 2013 roku jeden ze świadków. Twierdził on, że projekt porzucono ze względu na trudność w nauczeniu kota pożądanego zachowania. Jego zdaniem kota biorącego udział w pierwszej misji (czy teście) ponownie zoperowano, by usunąć aparaturę. Zwierzak miał potem jeszcze długo żyć. Bez względu na to, jak było naprawdę, w 1967 roku uznano, że szkolenie kotów do takich misji jest nieopłacalne – i dano im spokój.
Nieudany projekt CIA miał pochłonąć 20 mln dolarów. A ile kocich żyć? Tego się już pewnie nigdy nie dowiemy…
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
02.04.2023
Podpowiadamy, jak rozpieszczać kota!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Luty kojarzy nam się przede wszystkim z walentynkami, ale w miesiącu tym nadchodzi także okazja ważna dla wszystkich kociarzy! 17 lutego obchodzimy wielkie święto mruczków, czyli Światowy Dzień Kota. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby rozpieszczać swojego mruczka przez cały rok... Poznaj nasze propozycje!
fot. Shutterstock
29.04.2023
Kochasz swojego kota? Poznaj 5 sposobów, którymi mu to pokażesz!
Ten tekst przeczytasz w 8 minut
Spędziłeś walentynki z kotem? Pamiętaj, że możesz świętować je... przez cały rok! Po co ograniczać się tylko do jednego dnia? Poznaj nasze pomysły na wspólne świętowanie.
fot. Shutterstock
01.05.2024
Jak dbać o kota seniora? Kocia starość nie musi być smutna!
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Koty żyją stosunkowo długo, dłużej niż np. psy. Kocia starość przychodzi jednak często bardzo szybko i niesie ze sobą wiele chorób oraz dolegliwości. Sprawdź, jak zadbać o kociego seniora, aby zapewnić mu zdrowie i komfort życia.
fot. Shutterstock